Anastasia trzyma w ramionach swoje jedyne dziecko, które przeżyło rosyjski atak. Zdjęcie zrozpaczonej matki obiegło świat
Ranna Anastasia Eraszowa siedzi na zimnej, brudnej podłodze, tuli w ramionach swoją śpiącą córeczkę i zalewa się łzami. Płacze, ponieważ w ostrzale zginęło jej drugie dziecko. Rosyjskie wojska nie liczą się nawet z najbardziej bezbronnymi obywatelami Ukrainy. To zdjęcie, zrozpaczonej, bezsilnej, płaczącej matki pokazuje okrucieństwo rosyjskiej inwazji.
W tym artykule:
Rozpacz matki
Jak wiele matek znalazło się w takiej sytuacji? Jak wiele matek musiało opłakiwać śmierć swoich dzieci? Dzieci bestialsko zabitych przez rosyjskiego agresora. Dzieci, które zamiast chodzić do szkoły, bawić się z rówieśnikami muszą ukrywać się w schronach często bez jedzenia i wody.
Jedną z pogrążonych w żałobie matek jest Anastasia Eraszowa z Mariupola.
Zdjęcie zrozpaczonej kobiety, szybko obiegło świat i stało się symbolem bestialskiej agresji Rosji.
Matka chłopca, który zmarł na grypę, ostrzega innych rodziców
Anastasia siedzi na brudnej podłodze w zatłoczonym szpitalu w Mariupolu. To właśnie tam znalazła ją reporterka agencji Associated Press. Ranna kobieta płacze, trzymając w ramionach malutką dziewczynkę.
- Ukrywaliśmy się wszyscy w domu mojego brata, kobiety i dzieci były w piwnicy. Wtedy jakiś pocisk uderzył w budynek. Zostaliśmy uwięzieni pod ziemią i dwoje dzieci zmarło. Nikt nie mógł ich uratować. Nie wiem dokąd uciekać. Kto nam zwróci nasze dzieci? Kto?! - pyta zrozpaczona kobieta.
Rosjanie zbombardowali szpital położniczy
W środę 9 marca władze Mariupola i obwodu donieckiego poinformowały o kolejnym bombardowaniu obiektów cywilnych. Tym razem Rosjanie zaatakowali m.in. szpital położniczy i szpital dziecięcy w centrum Mariupola.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opublikował nagranie, na którym widać ogrom zniszczeń, wybite szyby w oknach i częściowo zawalony sufit.
"To okrucieństwo. Ile jeszcze świat będzie współuczestnikiem, ignorując terror? Natychmiast zamknijcie niebo. Natychmiast przerwijcie zabójstwa. Macie siłę. Ale wygląda na to, że tracicie człowieczeństwo" - napisał Zełenski.
Tragiczny bilans ofiar wśród dzieci
Liczba cywilnych ofiar rosyjskiej agresji na Ukrainę wzrasta każdego dnia. Historii takich jak ta Anastasii z Mariupola są już dziesiątki. Jak poinformowała w poniedziałek 14 marca ukraińska Prokuratura Generalna, dotychczas co najmniej 90 dzieci zginęło, a ponad 100 odniosło obrażenia w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
"Najwięcej ofiar w obwodach kijowskim, charkowskim, donieckim, czernihowskim, sumskim, chersońskim, mikołajowskim i żytomierskim" - podała prokuratura.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl