Zmarła 9‑miesięczna córka influencerki. Gwiazda Instagrama opublikowała poruszające zdjęcia
W niedzielę 6 kwietnia świat na chwilę się zatrzymał dla Laury Cummings Johnson – blogerki znanej z dzielenia się swoją codziennością, wiarą i macierzyństwem. Tego dnia zmarła jej ukochana córeczka, Lily Ann. Dziewczynka miała zaledwie 9 miesięcy.
W tym artykule
Odejście Lily Ann poruszyło tysiące ludzi
Dziewczynka przyszła na świat z niezwykle rzadką chorobą metaboliczną, która uniemożliwiała jej organizmowi prawidłowe rozkładanie białek. Już od pierwszych dni życia Lily wymagała specjalistycznej opieki i karmienia przez sondę. Jej rodzice otwarcie dzielili się swoją codzienną walką o zdrowie córeczki, budując w sieci społeczność pełną wsparcia i modlitwy.
"Pierwszy ząbek się przebija! Przetrwałyśmy grypę – to było brutalne, ale i piękne, bo wow, jaka ona jest silna i odporna! Jestem tak dumna z tej dziewczynki! Jest niesamowita!" - relacjonowała kobieta w marcu.
Niestety w niedzielę 6 kwietnia nadszedł dzień, którego się obawiali – ich córeczka odeszła. "Nasza kochana Lily Ann odeszła do Jezusa w niedzielę 6 kwietnia. Miała dokładnie 9 miesięcy – 9 miesięcy naszego pięknego cudu, 9 miesięcy miłości, radości i promieni słońca w naszym domu i w naszych sercach. Jesteśmy ogromnie wdzięczni za obietnicę Nieba i nadzieję, jaką mamy w naszym Ojcu Niebieskim" - napisali rodzice dziewczynki na Instagramie.
Wybudzenie w Klinice Budzik – Michał i Jacek
Wsparcie internautów
To dramatyczne wydarzenie poruszyło tysiące internautów, którzy przez wiele miesięcy śledzili historię Lily Ann. Pod opublikowanym postem zaczęły pojawiać się tysiące słów kondolencji oraz słowa wsparcia kierowane do jej rodziców.
"Ona zmieniła moje życie, a ja nawet jej nie spotkałam. Wpływ jej historii i tego cudu na mnie był naprawdę nie do przecenienia".
"Brak mi słów. Jesteś najwspanialszą matką, jaką kiedykolwiek widziałam w akcji w całym moim życiu".
"Moje serce dosłownie zapadło się, gdy otworzyłam Instagram i to zobaczyłam. To był zaszczyt śledzić jej życie i twoją historię".
"Nie znam cię, ale właśnie trafiłam na twój post i jako mama, która straciła swoją 9-letnią córkę w zeszłym miesiącu, CZUJĘ twój ból, CZUJĘ ból, który mieszka w twoim sercu" - takie komentarze pojawiały się ze strony internautów.