Siedem słów, które warto znać przed porodem
Zanim rozpocznie się poród, warto byś zaopatrzyła się w jego plan. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia w sprawie opieki nad rodzącą i noworodkiem masz takie prawo. A personel szpitala ma z kolei obowiązek dokument respektować i – jeśli ze względu na okoliczności nie będzie mógł spełnić twoich oczekiwań – powiadomi cię o każdym swoim kroku.
Plan porodu tworzysz sama, w domu. Może on mieć różny kształt, od ręcznie napisanej notatki z kilkoma życzeniami, do tabeli z dokładnie wypisanymi wytycznymi. Co się w nim powinno znaleźć? Wszystko, co podczas porodu będzie dla ciebie istotne. Zapisz, czy wyrażasz zgodę na nacięcie krocza, na podanie sztucznej oksytocyny lub znieczulenia zewnątrzoponowego, na zaszczepienie dziecka. Możesz również zastrzec, że przed każdym, nawet najmniejszym posunięciem personelu, chcesz być o nim informowana.
Jedna rada: napisz plan kilka tygodni przed planowaną datą rozwiązania. Porodu nigdy nie da się do końca przewidzieć i może zdarzyć się tak, że po prostu nie zdążysz tego zrobić.
Nacięcie krocza
W języku medycznym zwie się epizjotomią. Nacięcie krocza w celu poszerzenia ujścia kanału rodnego, bo o nim mowa, to bardzo częsta praktyka w polskich szpitalach. Tylko nielicznym kobietom udaje się urodzić dziecko bez tego zabiegu. Nie ma jednak się czego bać. Ta czynność nie jest zbyt bolesna. Wykonuje ją położna, gdy oceni, że twoje drogi rodne pod naciskiem wychodzącej główki dziecka mogą popękać, a to z kolei jest dość niebezpieczne. Dlaczego? Samoistne pęknięcie odbywa się zazwyczaj w kierunku odbytu, co może prowadzić do zakażenia dróg rodnych. Lepiej jest więc zdecydować się na epizjotomię.
Piłka lub worek sako
Duża gumowa piłka to bardzo przydatna rzecz na porodówce. Rodząca może na niej usiąść podczas pierwszej fazy porodu. Lekkie kołysanie i bujanie pozwala spionizować wychodzące na świat dziecko. Dodatkowo piłka masuje też drogi rodne, co przyczynia się do uśmierzenia bólu.
Natomiast sako to duży, wypełniony styropianowymi kulkami worek. Gdy się na nim położysz, dopasowuje się do ciała i odciąża kręgosłup. Jest idealny, gdy na początku porodu chcesz chwilę odpocząć.
Zobacz także: To zdjęcie sześcioraczków robi furorę w sieci!
Kontakt skóra do skóry
Gdy już twoje dziecko zawita na ten świat, ważne jest, by bez zbędnej zwłoki zostało położone na twoich piersiach. Tak zwany kontakt skóra do skóry pozwala dziecku się uspokoić. Noworodek czuje zapach mamy, dotyk jej skóry, słyszy znajome bicie jej serca, a delikatne głaskanie pozwala łatwiej znieść nowe dla niego warunki. Istotną rolę pełni też zapoznanie się z florą bakteryjną mamy. Maluch przejmuje od niej wszystkie dobre bakterie, co pozwoli na szybsze i łatwiejsze nabycie odporności.
Podczas kontaktu skóra do skóry, który powinien trwać około dwóch godzin, bardzo silnie wydziela się oksytocyna. Hormon ten odpowiedzialny jest za laktację i czasami zdarza się, że położony na klatce piersiowej noworodek zaczyna pełzać w kierunku sutka, by zjeść swój pierwszy w życiu pozapłodowy posiłek.
System rooming-in
To nic innego, jak przebywanie na sali poporodowej z dzieckiem.
Jeszcze kilkanaście lat temu rodzące o przebywaniu na jednej sali ze swoim nowonarodzonym dzieckiem mogły tylko pomarzyć. Dzisiaj stało się to rzeczywistością i w większości polskich szpitali taki system opieki nad noworodkiem to norma. Wygląda to tak, że kobieta zaraz po porodzie zostaje przewieziona na salę, a dziecko jest zabierane do ważenia, mierzenia, szczepienia i oceny w skali Apgar. Później w specjalnym "łóżeczku" zostaje przywiezione do mamy. Od tej chwili to ona się nim opiekuje. Taki system ułatwia rozpoczęcie przygody z karmieniem piersią, ponieważ kobieta może przystawić do niej dziecko w chwili, kiedy maluch tego potrzebuje, na żądanie.
Zobacz także: Z porodówki na Facebooka
Skala Apgar
Skala oceny noworodka została stworzona przez Virginię Apgar w 1956 roku i z powodzeniem stosuje się ją do dzisiaj. Co oznacza?
Badając nowo narodzone dziecko, lekarze muszą ocenić, czy jest ono zdolne do samodzielnego życia poza łonem matki. Umożliwia im to właśnie skala Apgar. Zwraca ona uwagę na pięć zmiennych: kolor skóry, puls, reakcję na bodźce, napięcie mięśni i oddech. Zgodnie z wytycznymi amerykańskiej lekarki ocena powinna odbywać się cztery razy: w pierwszej, trzeciej, piątej i dziesiątej minucie życia dziecka. Jednak w wielu szpitalach, ze względu na kontakt skóra do skóry zaraz po porodzie, ocenę odkłada się na później.
Noworodka ocenia lekarz neonatolog, a dziecko może uzyskać od 0 do 10 punktów, po 2 z każdej zmiennej. 0-4 pkt. oznacza stan bardzo ciężki wymagający natychmiastowej intensywnej opieki medycznej, 5-7 pkt. oznacza stan średni, natomiast 8-10 pkt. oznacza bardzo dobry stan dziecka.
Doula
Coraz bardziej popularna wśród kobiet ciężarnych robi się w Polsce doula. To wykwalifikowana w opiece nad ciężarną kobieta. Doula w języku greckim oznacza kogoś, kto służy i otacza innych opieką.
Warto jednak podkreślić, że doula nie musi być położną. Powinna być matką, a swoje kwalifikacje musi poprzeć udokumentowanym szkoleniem. Jej rolą nie jest zastępowanie położnej. Doula asystuje, doradza, wspiera i podnosi na duchu w trudnych chwilach zarówno w ciąży, podczas porodu, jak i po nim.
Zalet z asystowania douli przy porodzie jest dużo. Rodząca odczuwa mniejszy strach, jest pewniejsza siebie, rzadziej sięga po znieczulenie, odpowiednio współpracuje z personelem. Lepiej też radzi sobie już po porodzie.