6 pozytywnych aspektów gier komputerowych
Zwykle gdy słyszymy o grach i dzieciach w jednym zdaniu, dowiadujemy się rozmaitych okropieństw na temat zgubnego wpływu elektronicznej rozrywki na nasze dzieciaki. Dziś podejście drugiej strony, mniej przestraszonej nowymi mediami: przedstawiamy, co konkretnie jest dobrego w grach dla naszych dzieci.
1. Gry uczą rozwiązywania problemów
Banał, ale często o nim zapominamy. Gdy dziecko gra w jakąś grę, jego mózg nie jest w stanie przyjemnej apatii, tylko aktywnie pracuje nad analizą i rozwiązywaniem problemów.
A tych gra stawia przed nim zwykle całe mnóstwo, bo już dawno odeszliśmy od tytułów, w których trzeba było iść w prawo i raz na jakiś czas podskoczyć. W dzisiejszych grach dzieciaki szukają, planują, rozmawiają z postaciami w świecie gry, negocjują, próbują nowych podejść, sprawdzają najrozmaitsze opcje i starają się zrozumieć scenariusz.
Gry wymagają od ich mózgów sporego zaangażowania i kreatywności, która zresztą często znajduje ujście w postaci długich sesji z edytorami postaci, w których można zmieniać wygląd bohatera. Teoretycznie to domena dziewczynek, ale chłopcy też przywiązują wielką wagę do tego, kim grają.
2. Gry uczą współpracy, ale i rywalizacji
Dziś większość gier ma tryb dla dwóch i więcej graczy. Czasami grający mają ze sobą rywalizować, czasami współpracować – to ostatnie najlepiej widać na przykładach gier muzycznych, gdzie młodzież bez śladu zażenowania wyje do mikrofonów i bębni w plastikową perkusję.
Na współpracę nastawione są też tytuły z serii Lego, gdzie unikatowe umiejętności postaci wymagane są do przejścia poziomu. Dzieciaki rozumieją potrzebę kooperacji równie dobrze, jak istotę rywalizacji. Maluchy dzięki grom mogą po raz pierwszy poczuć smak zwycięstwa i dowiedzieć się, jak to jest przegrać.Lepiej, żeby to miały przećwiczone w grach.
Co ciekawe, w badaniach nastolatki na pytanie o powód grania w gry na jednym z pierwszych miejsc podają możliwość wygrywania i bycia lepszym.
3. Gry ułatwiają nawiązywanie nowych kontaktów
Większość dzieciaków (inaczej niż nas, ich rodziców) uważa gry komputerowe za czynność, która zbliża ich do siebie, a nie dzieli. Gra wideo stanowi platformę spotkań ze znajomymi i nieznajomymi – i jej wirtualność nie stanowi żadnej przeszkody w poznawaniu nowych ludzi.
Okazuje się, że bariery społeczne łatwiej łamie się w ten sposób chłopcom, którzy najchętniej grają razem, czy to przez sieć, czy na jednej konsoli lub komputerze. Nawet jeśli to drugie oznacza konieczność zamieniania się przy padzie czy klawiaturze. Dobrze widać to podczas urodzin, gdzie trafiają się często dzieciaki z różnych środowisk (koledzy z basenu plus ci z klasy na przykład) – wspólna gra zaciera te granice.
4. Gry stanowią okazję do nauczania kogoś
Dzieci potrzebują czuć się ważne i potrzebne, dlatego też możliwość nauczania czegoś jest dla nich bardzo ważna. Nauczanie kolegów i koleżanek to jedno, ale absolutnie bezcenna jest możliwość nauczenia czegoś własnych rodziców, dlatego też nawet jeśli nie gramy, dajmy się dziecku poprowadzić w jego ulubionej grze. Niech nam wytłumaczy, na czym gra polega, jakie jest sterowanie, co trzeba zrobić.
Potrzeba nauczania i spełniania się w tej dziedzinie jest dla naszego dziecka wbrew pozorom bardzo dużą nagrodą. Uczy je też przy okazji cierpliwości, na przykład gdy tłumaczy zawiłości rozgrywki koledze czy koleżance.
5. Gry zbliżają dzieci i rodziców
Nie mamy czasu dla siebie. Wracamy z pracy, dzieci wracają ze szkoły i wszyscy mamy jakieś zajęcia. Krótkie wspólne chwile poświęćmy zatem na coś, co można robić razem – zdaniem psychologów platforma w postaci gry komputerowej to dobra podstawa do pogłębiania relacji z dziećmi.
Nawet jeśli gramy w coś zupełnie banalnego, stanowi to znakomitą okazję do zamiany paru słów z dzieckiem i potencjalnego poruszenia bardziej życiowych od grania spraw.
Dzieci chętniej się otwierają, jeśli czują, że rozmawiają z partnerem, który rozumie ich rozrywkę i potrafi brać w niej udział. To oczywiście dotyczy wszelkich form rozrywki, ale nie oszukujmy się – dzieciaki przede wszystkim uwielbiają grać.
6. Gry inspirują zainteresowanie prawdziwym światem
Wydaje się nam, że gry oderwane są od rzeczywistości, a tymczasem często osadzone są w konkretnym okresie historycznym. Nawet jeśli sama gra nie nadaje się dla dzieci, to już historyczne osadzenie Assassin's Creed III wystarczyło, żeby mój syn zaczął dopytywać się o rewolucję amerykańską i genezę powstania Stanów Zjednoczonych.
Wiele dowiedział się też o drugiej wojnie światowej, gdy kiedyś przyłapał mnie na graniu w piąte Call of Duty (z podtytułem World at War).
Gry stricte dziecięce rzadko odnoszą się do prawdziwej historii, skupiając się zamiast tego zwykle na filmach kinowych, ale takie na przykład Mini Ninjas może stanowić dla dziecka pierwszy kontakt ze specyfiką kultury dalekowschodniej. Dzieci szalenie interesują się tym, co widzą w grach komputerowych.