3-latek utknął w studzience, żaden strażak się nie mieścił. Policjantka się nie zawahała
W miejscowości Wieszczęta, koło Jasienicy, trzyletnie dziecko wpadło do studzienki i utknęło na głębokości trzech metrów. Chłopiec nie był w stanie samodzielnie się wydostać, a żaden ze strażaków nie mógł mu pomóc, gdyż przepust miał tylko 30 cm średnicy. Na szczęście odważna decyzja policjantki sprawiła, że nie doszło do tragedii. [image type="big" title="Trzylatek wpadł do studzienki" source="Facebook" link="" image="https://portal-abczdrowie.wpcdn.pl/2022/11/03/zdjst_d245.jpg" width="1180" height="885" x="" y="" x2="" y2="" croppedPath="https://portal-abczdrowie.wpcdn.pl/imageCache/2022/11/03/zdjst_d245.-x0y0xx0yy0.jpg" ]
[/image]
Dziecko wpadło do studzienki
Do zdarzenia doszło w miejscowości Wieszczęta (woj. śląskie) w środę, 2 listopada.
Z informacji przekazywanych przez portal bielsko.info wynika, że tego dnia służby otrzymały informację o trzyletnim dziecku, które wpadło do studzienki rewizyjnej przyłącza oczyszczalni ścieków i utknęło prawie trzy metry w głąb przepustu, zanurzone po szyję.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratownicze. Niestety, przepust miał niewiele ponad 30 centymetrów i żaden strażak nie był w stanie dostać się do środka, by wyciągnąć chłopca.
Bohaterskie zachowanie policjantki
Wtedy obecna na miejscu policjantka z Komisariatu Policji w Jasienicy, sierż. sztab. Agata Haluch-Willmann zadecydowała, że wejdzie w głąb rury.
- Była asekurowana przez uprzęż założoną przez straż pożarną oraz trzymana przez nich za nogi w okolicach kostki. W trakcie spuszczania jej w dół policjantka utknęła w otworze. Jednak dzięki pomocy funkcjonariuszy, asekurujących jej zejście w dół, którzy ułożyli jej ciało tak, by mogła się przedostać przez bardzo wąski otwór, weszła do środka kanalizacji i nawiązała kontakt z dzieckiem, chwytając je za rączki. Następnie wraz z trzyletnim Frankiem została wyciągnięta na powierzchnię - relacjonuje na łamach portalu bielsko.info asp. szt. Katarzyna Chrobak, oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej.
Funkcjonariusze poinformowali, że dziecko nie posiadało żadnych widocznych obrażeń. Matka chłopca, pod której opieką znajdowało się również drugie, pięcioletnie dziecko, była trzeźwa.
Trzylatek został przewieziony do szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej, gdzie przeszedł podstawowe badania. Teraz policjanci będą wyjaśniać dokładne okoliczności zdarzenia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl