Newsy2-letni syn strażaka jest ciężko chory. Potrzebuje leku ratującego życie

2‑letni syn strażaka jest ciężko chory. Potrzebuje leku ratującego życie

Kazimierz Sromek, chłopiec, który urodził się 11 listopada – w Dzień Niepodległości – dla swoich rodziców jest najcenniejszym cudem życia. Tym bardziej, że przed narodzinami Kazika doświadczyli bolesnej straty pierwszego dziecka. Szczęście i radość, które towarzyszyły jego narodzinom, wkrótce zostały brutalnie przerwane.

Syn strażaka jest śmiertelnie chory. "Jako tata umieram ze strachu"
Syn strażaka jest śmiertelnie chory. "Jako tata umieram ze strachu"
Źródło zdjęć: © siepomaga.pl

Walka o życie Kazika

Gdy Kazik miał zaledwie kilka miesięcy, pojawiły się pierwsze niepokojące objawy – problemy z oddawaniem moczu. W wyniku szczegółowych badań lekarze zasugerowali wykonanie testów genetycznych. Rodzice, chociaż pełni obaw, żywili nadzieję, że wyniki okażą się pomyślne.

W końcu Kazik był pogodnym, radośnie rozwijającym się dzieckiem. Niestety, rzeczywistość okazała się bezlitosna.

20 lutego 2024 roku, rodzina otrzymała druzgocącą wiadomość: Kazik choruje na dystrofię mięśniową Duchenne'a (DMD) – śmiertelną, nieuleczalną chorobę genetyczną.

Uszkodzony gen prowadzi do postępującej utraty siły mięśniowej, obejmującej wszystkie funkcje życiowe – od chodzenia, przez mówienie i oddychanie, aż po samodzielne połykanie.

Apel o pomoc

Rodzice chłopca wylali morze łez, ale szybko podjęli walkę o jego życie. Wczesna diagnoza daje Kazikowi wyjątkową szansę – możliwość leczenia najnowocześniejszą terapią genową dostępną w USA.

Terapia ta dostarcza organizmowi gen odpowiedzialny za produkcję mikrodystrofiny, hamując rozwój choroby. Jednak istnieje jeden warunek: lek trzeba podać, zanim chłopiec straci zdolność chodzenia. Cena leczenia jest ogromna – to 15 mln złotych.

"Jako strażak nie boję się niczego, jako tata - boję się tylko jednego: tego, że go stracę. Padam przed Tobą na kolana i błagam o pomoc, by kupić Kazikowi lek, który ratuje życie..." - apeluje Dominik Sromek, ojciec chłopca i strażak z wieloletnim doświadczeniem.

Kazik jest obecnie radosnym dzieckiem, które stawia pierwsze kroki. Rodzice z bólem serca obserwują te piękne chwile, świadomi, że bez leczenia choroba wkrótce mu je odbierze.

Dla rodziny Sromków czas odgrywa kluczową rolę. Muszą działać szybko, by zdążyć przed bezlitosnym postępem choroby. Dlatego zwrócili się o pomoc do wszystkich ludzi o wielkich sercach, prosząc o wsparcie zbiórki, która może uratować życie ich ukochanego Kazika.

"Dziękuję każdemu, kto nas wspiera, dziękuję za każdą wpłatę - każda jest tą, która ratuje życie Kazika - dziękuję za każdą dobrą myśl, modlitwę i słowo wsparcia. Dzięki Tobie czujemy z żoną, że w tej dramatycznej walce o życie Kazika nie jesteśmy sami... Dajesz nam nadzieję, a ona umiera ostatnia. Dziękuję jako tata i jako strażak. To dla mnie ogromny zaszczyt, że jesteś z nami" - zwraca się tata Kazika do darczyńców.

Kazik ma przed sobą szansę na życie, ale potrzebuje pomocy, by ją wykorzystać.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. SiePomaga

Wybrane dla Ciebie