10 najlepszych rodzinnych ośrodków, w których to dzieci, a nie dorośli narciarze, są najważniejszymi gośćmi.

Serfaus Fiss Ladis (Tyrol Austria)

Ekskluzywną stację o pocztówkowych krajobrazach, szczycącą się jednymi z najtrudniejszych tras w Alpach (Adlerpiste, Kamikaze), kochają zarówno narciarskie wygi jak i rodziny z dziećmi. Ważny dla jednych i drugich argument to 250 słonecznych dni w roku (jest tu ponad „Feelgood Stops” - specjalnych stref do opalania na drewnianych leżakach). Ale nigdzie chyba w Alpach nie ma lepszej infrastruktury dla dzieci – snowparki, szkółki spotyka się na każdym niemal kroku. Dolne partie pomiędzy Fiss i Ladis to królestwo rodzinnego narciarstwa spod znaku świstaka Murmli. Bertas Kinderland, największe w Alpach szkoleniowe przedszkole, podzielono na zieloną, żółtą niebieską i czerwoną strefę, które dostosowano do umiejętności najmłodszych narciarzy. Na Szlaku Świstaka na nartach przejeżdżają przez jaskinię, indiańską wioskę a nawet paszczę niedźwiedzia. W razie niepogody jeżdżący rodzice mogą zostawić nawet kilkumiesięczne pociechy w przedszkolu przy Berlas Kinderland.

Drugi dziecięcy snowpark Kinderschneealm na wysokości ok 2000 m npm. Zewsząd można doń dotrzeć niebieskimi nartostradami. Jest ich w sumie niecałe 50 km (na 215 km ogółem) ale czerwone trasy w górnych, niezalesionych partiach są niezbyt wymagające.

Nauders (Tyrol - Austria)

Na antycznym szlaku Via Claudia Augusta, na pograniczu austriacko – włosko – szwajcarskim, rządzi Nauderix - maskotka i indiański motyw przewodni, stworzony z myślą o dzieciach. To z jego powodu Nauders jest jednym z najbardziej przyjaznych rodzinom ośrodków w Austrii.

Największe atrakcje, czyli Nauderix Kinderland (strefa zabaw - ok. 6500 m.kw) czy Nauderix Kids Park (mini slalom, przeszkody, figurki, tunele, tor tubingowy) usytuowano przy stacji Bergkastel, u stóp szerokiego na 200 m (!) stoku. To centralny punkt ośrodka, który razem z włoskim Belpiano – St.Valentin oferuje 200 km tras. Te w Nauders (80 km) tylko w 1/3 oznaczono na niebiesko a 1/4 to czarne, trudne trasy. Z gondoli kusi widok sąsiedniego majestatycznego masywu Tschayeck, ale stamtąd nie da się zjechać łatwymi trasami, bo ich tam nie ma. Z Bergkastel też do dołu schodzą dwie czarne, bardzo wymagające nartostrady. Ale spokojnie – do dolnej stacji z dziećmi zjeżdża się kilkoma wariantami niebieskich i niewymagających czerwonych pomiędzy Bergkastel i Tscheyeck.

Flachau – Wagrain – Alpendorf, Salzburger Sportwelt (Salzburgerland)

Centralny region Ski Amade, to 350 km od Zauchenzee do St. Johann in Pongau i Alpendorf. Ale rodzinny fragment to tereny Snowspace Salzburg (Flachau - Wagrain – Alpendorf) z ponad 200 km tras. W nasyconym narciarskimi przedszkolami ( w St. Johann to Geisterberg – Góra Duchów), w Wagrain to Grafenberg – bajkowa kraina), wielkimi figurkami i emblematami dziecięcych maskotek i postaci z bajek obszar od Flachau po Alpendorf sugeruje, że właśnie wjechaliśmy na nartach na wielki plac zimowych zabaw.

Łagodnych, szerokich nartostrad schodzących do „rodzinnych” miejscowości jest co niemiara. Zwłaszcza te do St. Johann in Pongau i Alpendorfu wiodą przez tak urokliwe miejsca i z tak przepięknymi widokami, że co chwila narciarze przystają by robić zdjęcia. Nie przejmujcie się za każdym razem czerwonym oznaczeniem tras - w porównaniu do podobnych w Zauchenzee większość powinna być oznaczona niebiesko. Na jednej z nich, Sunshine Piste, młody Hermann Maier, jedna z największych postaci światowego narciarstwa alpejskiego, (za życia wystawiono mu pomnik w rodzinnym Flachau), codziennie rano zjawiał się by trenować zjazd.

Folgarida – Marilleva - Madonna di Campiglio – Pinzolo (Val di Sole - SkiArea Campiglio Dolomiti di Brenta)

Dziecko będzie zadowolone – tak najkrócej można scharakteryzować ten fragment Val di Sole, jednego z największych obszarów narciarskich w Alpach włoskich, kojarzonych jako przyjazny rodzinom. -To156 km tras, których przemyślana kombinacja daje możliwość jazdy przez cały dzień w słońcu i za każdym razem innymi nartostradami. Najbardziej atrakcyjne pod względem narciarskim wydają się Folgarida i Marilleva – z któych gondolami wjeżdża się błyskawicznie na wielki słoneczny płaskowyż pełen łagodnych nartostrad, szkólek narciarskich i snowparków. Obie stacje mają świetne połączenie ze słynną Madonna di Campiglio.

Warto jechać tam bez obawy, że trasy są tam trudne – bo, z wyjątkiem Canalone Miramonti (tam rozgrywane są zawody PŚ) i Spinale Direttisima, nartostrady wręcz rozczarują narciarskich ekspertów. Madonna bowiem to bardziej lans niż narciarstwo, co najlepiej widać pod legendarnym Rifugio Giorgio Graffer - więcej tam opalających się niż jeżdżących na nartach.

La Plagne (Paradiski – Francja)

Wystarczy spojrzeć na narciarską mapkę, upstrzoną niebieskimi nartostradami (2/3 z 225 km), by wiedzieć dlaczego do La Plagne chętnie jeżdżą rodziny z dziećmi. Ale certyfikat „Famille Plus” oznacza coś więcej niż łatwe trasy. To specjalne udogodnienia dla rodzin z dziećmi. Na przykład możliwość odpoczynku od milusińskich. Pod fachową opieką można zostawić już 2 - 3 letnie bobasy a w Plagne Centre nawet 3 miesięczne dzieci. Starszaki mają tu szkoły z polskojęzycznymi instruktorami, w tym narciarskie przedszkole Club Piou Piou dla najmłodszych.

La Plagne to 10 oddzielnych stacji a sześć z nich leży na wysokości powyżej 1800 m npm. Wszystkie, jak to we francuskich Alpach, są usytuowane tuż przy wyciągach. Narciarz może spędzić wakacje w tętniącym życiem (również nocnym!) Plagne Centre czy Plagne Bellecote z centrami handlowymi i rozrywkowymi, albo w Aime la Plagne, czymś w rodzaju olbrzymiego domu wczasowego. Rodziny wybierają jednak sabaudzką wioskę apartamentową Plagne 1800.

Cztery Doliny (Wallis, Szwajcaria)

Nie ma bardziej monumentalnego widoku w Alpach, jaki roztacza się z tutejszych ośrodków na Dolinę Rodanu. Cztery Doliny są ogromne i rozciągnięte, pomiędzy kilkunastoma miejscowościami. Łączy je 412 km tras zjazdowych (1350 m - 3330 m npm). Tereny w zachodniej części, nad Veysonnaz, Thyon La Tzoumaz i Nendaz to mekka narciarstwa rodzinnego. Obejmuje je nieco tańszy karnet, Printze (na mniej więcej połowę nartostrad a trudne trasy tutaj to niespełna 30 km z ponad 200 km), ale nie można wjechać na lodowiec Mont Fort ani do Verbier, mekki snowboardzistów, a słynną wymuldzoną ścianę Tortin zobaczymy tylko od dołu.

Miasteczka w 4 Dolinach mają znaki jakości "Rodziny mile widziane". Nadaje go Szwajcarska Federacja Turystyki miejscowościom gwarantującym odpowiednie warunki wypoczynku rodzinnego. Na najmłodszych czekają kolorowe place zabaw nie tylko na stokach, ale również w miasteczkach oraz inne atrakcje jak lodowiska, trasy saneczkowe (najdłuższa ma 3,5 km długości) czy psie zaprzęgi.

Savognin (Gryzonia - Szwajcaria)

Savognin to ośrodek jak niemiecka autostrada- trudno się zgubić na logicznie skomunikowanych 80 km tras. Rodziny z dziećmi przyciąga południowa ekspozycja szerokich tras, przy czym nie obaw o jakość śniegu – ośrodek to kolebka sztucznego dośnieżania tras.

Warianty zjazdów ze szczytów Piz Cartas i Piz Martegnasdo miasteczka ze średniowiecznym mostem mają po 10 – 12 km długości. A łącznik pomiędzy masywami pod szczytami nosi nazwę Traumpiste – z powodu widoków, które trudno opisać i które warto zobaczyć.

Saneczki to tutaj poważny rywal dla narciarstwa I snowboardu. Sankostrad jest łącznie niemal 25 km a zjazd od górnej stacji gondoli w zależności od wybranego wariantu to od 13 do 15 km.

Sama miejscowość szczyci się wyjątkowym wyborem apartamentów wakacyjnych i znakiem jakości "Rodziny mile widziane". Osiem placów zabaw dla dzieci odzwierciedla starania, aby wyjść naprzeciwko potrzebom dzieci – ot choćby takie, że w centrum uruchomiono „Pinocchio Club” z trasami treningowymi dla maluchów.

Riederalp, Bettmeralp czy Fiescherlap - Aletsch Arena (Wallis, Szwajcaria)

Do tych wiosek na wysokości 1920 – 2200 m npm można wjechać tylko gondolami. 105 km nartostrad wytyczono tylko na południowych stokach. Ośrodek jest wybitnie rodzinny, ale w górnych partiach, zwłaszcza pod Eggishorn (2926 m npm) znajdzie się kilka trudnych tras.

Nawet słabo jeżdżący narciarze powinni wjechać zabytkową gondolą na ten szczyt. Stąd niemal na wyciągnięcie ręki jest najdłuższy w Alpach lodowiec Aletsch o 23 km jęzorze. Krajobraz jest tak piękny, że w 2001 roku został wpisany na Listę UNESCO.

Za to z drugiego szczytu, Bettmerhorn (2647 m npm), zjedzie nawet początkujący narciarz. Tu obowiązkowo trzeba zajrzeć do panoramicznej restauracji. Matterhorn i bombonierkowe wioski widać jak na dłoni. Zjazd do nich wymaga przeciętnych umiejętności. Również po samych miejscowościach przejeżdża się na nartach, pomiędzy ponadstuletnimi, drewnianymi domami ze sczerniałymi od słońca ścianami. W Bettmeralp znów czeka nas bajkowy widok na Matterhorn z ikonicznym kościółkiem na pierwszym planie, jednym z najchętniej fotografowanych obiektów w Szwajcarii.

Valmorel, Le Grand Domaine (Francja)

Zbudowane w 1976 roku od podstaw miasteczko, to miejsce jak z bajki - charakterystyczne sabaudzkie domki, wąziutkie uliczki, śliczny ryneczek, mnóstwo przytulnych knajpek. W stacji obowiązuje zakaz ruchu kołowego a wyciągi schodzą wręcz do drzwi rezydencji. Valmorel w dolinie Tarantaise razem z Saint Francois Longchamp w dolinie Maurienne tworzą wspólny obszar narciarski Le Grand Domaine (165 km tras).

Jak na rodzinną stację przystało, Valmorel dużą uwagę przywiązuje do zorganizowania dzieciom czasu wolnego. Motywem przewodnim są piraci – jest tu więc wioska i zamek z tajnymi przejściami, zjeżdżalniami i igloo, piracki snowpark i boardercross dla dziec oraz piracka ścieżka edukacyjna. Dla dzieci w wieku do 3 lat stworzono małą wioskę Saperlipopette (rodzaj parku zabaw).

Andalo–Paganella Superskirama Dolomiti Adamello Brenta

Mówią nań rodzinny klejnot Dolomitów. Sam ośrodek oferuje 40 km tras zjazdowych, z przewagą łagodnych czerwonych i niebieskich – choć na jednym ze stoków regularnie trenowała tu kadra alpejczyków USA.

Ale to część z 380 km nartostrad regionu Superskirama Dolomiti Adamello Brenta (m.in. Val di Sole, Passo Tonale). Ważny atut to darmowy karnet dla dzieci do 8 lat (na Superskirama) oraz hotele i apartamenty tuż przy stokach. Ale, co ważniejsze, to pod kątem najmłodszych narciarzy przygotowano infrastrukturę, opiekę i rozrywkę na najwyższym poziomie. Szkółki narciarskie, specjalne strefy zabaw, ogródki śnieżne i animacje zamieniają zwykłą naukę jazdy w przygodę. A po nartach czekają restauracje z lokalną kuchnią, termy, basen i lodowisko.