Trwa ładowanie...

Tak młodą mamę zwolniono z pracy. 2,7 mln wyświetleń w kilka godzin

 Marta Słupska
Marta Słupska 05.09.2024 15:25
Zwolniono ją w pierwszy dzień. "Nie dziwię się"
Zwolniono ją w pierwszy dzień. "Nie dziwię się" (TikTok )

Na początku września Agnieszka, znana w sieci jako "matkapolkaczestochowska", opublikowała na TikToku krótki, ale bardzo emocjonujący filmik. Wynika z niego, że przebywająca dotąd na urlopie macierzyńskim kobieta wróciła do pracy i już pierwszego dnia została z niej zwolniona.

spis treści

1. Zwolniona pierwszego dnia

Wideo, na którym "matkapolkaczestochowska" opowiada o swojej sytuacji, wywołało prawdziwą burzę.

- Właśnie zwolnili mnie z pracy, pierwszy dzień po powrocie po macierzyńskim. Czy się spodziewałam? Oczywiście, że nie. Możecie powiedzieć, że trzeba było złożyć wniosek o zmianę czasu pracy, to bym miała tę ochronę. Nie zadziałało. Zawsze wszystko można obejść. ...dziękuję bardzo, wspieranie matek wracających na rynek pracy macie opanowane do perfekcji - mówi Agnieszka ze łzami w oczach.

Zobacz film: "Poród w prywatnej klinice?"

Z komentarzy kobiety pod filmikiem wynika, że była zatrudniona na czas nieokreślony, a po powrocie do pracy przeszła na 7/8 etatu, by zyskać roczną ochronę przed zwolnieniem.

Zgodnie bowiem z art. 1868 § 1 pkt 2 KP pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę od dnia złożenia przez osobę uprawnioną do urlopu wychowawczego wniosku o obniżenie wymiaru czasu pracy do dnia powrotu do nieobniżonego wymiaru czasu pracy (łącznie maksymalnie 12 miesięcy).

@matkapolkaczestochowska #zwolnieniezpracy #pomacierzynskim #urlop #praca #wypowiedzenie #wypowiedzenieumowy #mamanaetacie #umowaoprace #wspieraniemam #mamapo30stc #pracującamama @x-kom @RocketJobs.pl ♬ dźwięk oryginalny - matkapolkaczęstochowska

2. Problem dla pracodawcy?

Wideo w ciągu kilku godzin stało się viralem, osiągając 2,7 mln wyświetleń i ponad 7,5 tysiąca komentarzy. Spośród tak wielu opinii zaskakująca jest mnogość tych, w których internauci wypowiadają się krytycznie nie o firmie, która zwolniła pracownicę, lecz o niej samej. Zdaniem wielu matki są na rynku pracy uprzywilejowane, a dla pracodawcy matka-pracownik stanowi po prostu problem.

Oto wybrane komentarze:

"Sytuacja przykra i szkoda mi Pani, ale patrząc na to z punktu widzenia pracodawcy, to młode matki są co chwilkę na zwolnieniu, co chwilę biorą opiekę itp. Jest to zrozumiałe";

"Nie dziwię się. Kobiety z dziećmi w poprzednich moich pracach czuły się bardziej uprzywilejowane i myślały, że należy im się trochę więcej: wolne święta, wakacje w sezonie, można wymieniać tak dalej…";

"Cóż… może choć raz ktoś by się postawił w roli pracodawcy? Wieczne l4, opieki, urlopy z dnia na dzień. Dlaczego ktoś ma do tego dokładać?";

"Nie można mieć wszystkiego, trzeba ponosić konsekwencje za złe decyzje życiowe";

Takie opinie nie pozostały bez odpowiedzi: wiele osób, w tym szczególnie kobiet, zauważa, że matkom trudno jest znaleźć pracę, a nierzadko - utrzymać tę, którą już mają.

Oto ich głos:

"Z jednej strony państwo oczekuje, że kobiety będą rodzić, ale już ich nie obchodzi, co będzie dalej i skąd weźmie się pieniądze na życie, bo nikt matek w pracy mieć nie chce";

"Ja szukam już od dłuższego czasu pracy, ale jest problem kiedy mowa jest, że mam dwójkę dzieci, od razu koniec rozmowy";

"A później płacz, że taki niski przyrost, że nie będzie komu na emerytury pracować, że Polki nie chcą rodzić dzieci. Ale jak tu rodzić dzieci, jak pracodawca cię gnoi na każdym kroku? Chory kraj".

Nasza redakcja zwróciła się do firmy, która miała zwolnić kobietę, z prośbą o komentarz. Dostaliśmy informację z odnośnikiem do wpisu Michała Świerczewskiego, właściciela X-kom, oraz wyjaśnienie, że firma nie może ujawnić wszystkich szczegółów dotyczących zatrudnienia kobiety.

"Jednocześnie chciałbym zwrócić uwagę na to, że ze względu na obowiązującą nas tajemnicę pracodawca-pracownik, nie możemy ujawnić wszystkich szczegółów dotyczących zatrudnienia Pani Agnieszki. Zwłaszcza takich, które mogłaby ona ocenić jako obciążające ją i utrudniające przez to szukanie nowej pracy. Niemniej jednak zapewniam, że decyzja, którą podjęliśmy była szczegółowo analizowana pod wieloma względami" - czytamy w przesłanej do naszej redakcji wiadomości.

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze