Zostawiła dzieci i poszła na imprezę. Przerażone zapukały do sąsiadki
26-letnia kobieta zostawiła w domu dwie córeczki, a sama wybrała się na imprezę. Dwulatka i pięciolatka były przerażone. Szukając pomocy, zapukały do sąsiadki, która wezwała policję. Dzieci trafiły do placówki opiekuńczej. Matka dziewczynek wróciła do domu następnego dnia... pijana.
1. Zostawiła dzieci w domu i poszła się bawić
Mimo licznych apeli i próśb policji o rozwagę, wciąż znajdują się rodzice, którzy zostawiają swoje pociechy bez opieki. Przykładem takiego nieodpowiedzialnego zachowania jest pewna 26-latka z Józefowa pod Warszawą. To właśnie tam w nocy z 17 na 18 lutego w jednym z bloków przy ulicy 3 Maja interweniowała policja.
Funkcjonariusze zastali w domu dwie dziewczynki - w wieku dwóch i pięciu lat. Okazało się, że matka pozostawiła je bez opieki chwilę przed północą. Kobieta poszła do znajomych na imprezę.
Przerażone dziewczynki zapukały do drzwi sąsiadki, prosząc ją, by się nimi zajęła.
- Kobieta wezwała policjantów, którym powiedziała, że nie zna sąsiadki, nie ma do niej telefonu kontaktowego, nie wie, gdzie pracuje i gdzie mogłaby się udać. Dodała, że ostatni raz widziała ją w dniu wczorajszym około godz. 18 - przekazała cytowana przez PAP mł. asp. Paulina Harabin z otwockiej policji.
2. Nie wiedziała, gdzie są jej dzieci
Policjanci zajęli się dziećmi i wezwali na miejsce zdarzenia karetkę pogotowia ratunkowego. Po badaniach dziewczynki zostały przekazane do placówki opiekuńczej.
Ich matkę udało się namierzyć dzień później. Kobieta była nietrzeźwa - w chwili zatrzymania miała blisko promil alkoholu w organizmie. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami zaskoczona oświadczyła, że nie wie, gdzie są jej dzieci, bo rano wróciła do mieszkania z imprezy.
26-latce postawiono zarzut zagrożony karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Prokurator objął ją policyjnym dozorem - zaznaczyła cytowana przez PAP mł. asp. Harabin z otwockiej policji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl