Trwa ładowanie...

Żona tureckiego milionera. Ma 26 lat i 22 dzieci, ale marzy o powiększeniu rodziny

Avatar placeholder
Aleksandra Zaborowska 30.09.2024 11:54
Ma 26 lat i 22 dzieci, ale marzy o jeszcze większej rodzinie
Ma 26 lat i 22 dzieci, ale marzy o jeszcze większej rodzinie (Instagram)

Żona tureckiego milionera Kristina Ozturk, która już jest matką 22 pociech, marzy o jeszcze większej rodzinie. Przyznaje jednak, że nie byłaby w stanie tego osiągnąć bez dużych nakładów pieniędzy.

spis treści

1. Młoda matka, wielka rodzina

Pochodząca z Rosji Kristina Ozturk kilka lat temu wyszła za tureckiego milionera Galipa Ozturka. Obecnie para mieszka w Gruzji, gdzie wychowują swoje liczne potomstwo. 26-latka, choć jest mamą 22 dzieci, biologicznie urodziła tylko jedno – swoją najstarszą córkę Vikę, gdy miała zaledwie 17 lat. Kristina przyznaje, że był to dla niej bardzo trudny czas, gdyż po porodzie została samotną matką. Jednak los się do niej uśmiechnął, kiedy poznała Galipa. Para szybko zrozumiała, że łączy ich wspólne marzenie o rodzinie wielodzietnej.

Choć ich dzieci przyszły na świat dzięki pomocy surogatek, Kristina zaznacza, że odgrywa pełną rolę matki w ich wychowaniu. W swoich mediach społecznościowych często podkreślała, że jej życie jest dokładnie takie, jakie sobie wymarzyła.

Zobacz film: ""Nie wyobrażam sobie życia bez dzieci". Zapytaliśmy Polki, jak to jest być matką"

"Każdy dzień jest inny, od planowania harmonogramów pracowników po zakupy dla mojej rodziny. Mogę powiedzieć jedno: moje dni nigdy nie są nudne" – pisała w jednym z postów na Instagramie.

@elementt24 She wants 105 children 😯 #elementt24 #fypシ #foryou #amazing #viral #kristinaozturk ♬ Meek Mill style trap beat(1175802) - Invis!ble Cats

2. 22 to jeszcze nie koniec

W 2021 roku, w wywiadzie dla portalu dailymail.co.uk, Kristina Ozturk przyznała, że jej ambicje dotyczące macierzyństwa sięgają daleko poza obecną gromadkę dzieci. Jej celem jest bowiem bycie mamą dla ponad setki dzieci.

Kobieta podkreślała jednak, że nie byłaby w stanie realizować swoich marzeń bez ogromnych nakładów finansowych: nie tylko na same dzieci, ale i samo powołanie ich na świat. Dotychczas para korzystała z usług surogatek, którym płacili ponad 10 tysięcy dolarów za zapłodnienie, dziewięć miesięcy ciąży oraz poród. Kristina zaznacza jednak, że ona i jej mąż nie utrzymują bezpośredniego kontaktu z surogatkami, aby uniknąć potencjalnych problemów po narodzinach dzieci.

Choć Kristina przyznała, że nie jest pewna, czy jej rodzina stanie się największą na świecie, z pewnością dąży do tego, by być najszczęśliwszą. Z jej relacji wynika, że codzienne zaangażowanie w macierzyństwo i organizację życia codziennego bliskich to klucz do utrzymania harmonii w tak dużej rodzinie.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze