Zmiana nazwiska po ślubie a prawo w Polsce
To temat jednocześnie błahy i lekko kontrowersyjny. Zlekceważony i odłożony na ostatnią chwilę może przysporzyć niepotrzebnych niesnasek. W Polsce tradycyjnie to kobieta powinna zmienić personalia i w praktyce dzieje się tak (albo przynajmniej działo) w większości przypadków. Coraz częściej jednak narzeczeni decydują się na inne opcje uznawane niekiedy za nowocześniejsze. Podpowiadamy, jakie są możliwości. Wbrew pozorom wyjść z sytuacji jest sporo, a każde ma swoje wady i zalety. Z pewnością znajdziecie rozwiązanie, które będzie pasowało Wam obojgu.
1. Żona ma nazwisko męża
Jak wspomnieliśmy na wstępie, jest to najpowszechniejsza procedura. Zwyczajowo z dniem ślubu panna młoda przyjmuje personalia narzeczonego i rozstaje się ze swoim nazwiskiem panieńskim. Większości kobiet to odpowiada i nie mają z tym problemu. Należy jednak wiedzieć, że są też inne możliwości, które potrafią na przykład... ułatwić nieco życie.
2. Mąż na nazwisko żony
Być może niektórzy panowie przecierają właśnie oczy ze zdumienia, ponieważ ta opcja jest w naszym kraju nie tyle niepopularna, co uważana za... oznakę zniewieściałości. Często mężczyźni traktują taką propozycję jako atak na swoją dumę. Jeszcze częściej to rodzice młodego stawiają opór, o kolegach nie wspominając. Tymczasem nie ma w niej absolutnie nic złego. Jeśli kobiecie na tym zależy, warto to przedyskutować.
To rozwiązanie poleca się również w przypadku, gdy nazwisko męża jest trudne (np. ciągle trzeba tłumaczyć, jak się je wymawia) lub mało sympatyczne - to idealna okazja do jego zmiany.
3. Małżonkowie zostają przy swoich nazwiskach
Nie ma co ukrywać - opcja nad wyraz wygodna! Podczas gdy każde inne rozwiązanie wiąże się ze zmianą szeregu dokumentów prawnych, tutaj ten problem zupełnie znika. Pod względem formalnym i praktycznym po prostu się to opłaca. Trzeba jednak liczyć się z tym, że w wielu sytuacjach koniecznie będzie „udowadnianie”, że jest się prawnie małżeństwem (np. przy odbieraniu na poczcie listu poleconego do współmałżonka) albo tłumaczenie się ze swojej decyzji bliskim.
4. Oboje małżonków (lub tylko jeden) ma nazwisko dwuczłonowe
Współcześnie to dosyć silny trend, zwłaszcza w dużych miastach i wśród kobiet, które wykonują prestiżowy zawód i silnie utożsamiają się ze swoim rodowym nazwiskiem. Szczególnie, jeśli na swoją pozycję zapracowały właśnie pod nim. Bywa więc tak, że mężczyzna zostaje przy nazwisku jednoczłonowym, a kobieta dodaje je do swojego pisanego po łączniku. Narzeczeni mogą też dosłownie zmiksować swoje nazwiska i oboje posługiwać się dwoma członami, wtedy jednak ważne jest ustalenie ich kolejności. Nie ze względów prawnych, ale praktycznych - nazwiska nie będą wtedy jednakowe.
Sytuacja komplikuje się, gdy przykładowo mężczyzna ma już nazwisko dwuczłonowe, a kobieta chce je dołączyć do swojego. W Polsce nazwiska trzyczłonowe są zakazane, więc żona powinna wybrać jeden (dowolny) z członów i połączyć go ze swoim. Może również zrezygnować ze swojego nazwiska w ogóle i przyjąć mężowskie w całości.
5. Czy można zmienić nazwisko w trakcie małżeństwa ?
Zmianę nazwiska swojego oraz ewentualnych dzieci, które narodzą się z tego związku, deklaruje się w dniu ślubu, a decyzję przedkłada kierownikowi USC w stosownym oświadczeniu. Przy ślubie konkordatowym należy to zrobić wcześniej, czyli jeszcze zanim urzędnik sporządzi notatkę o braku przeciwwskazań do zawarcia małżeństwa.
Jeśli się tego nie zrobi, prawnie każdy z małżonków pozostanie przy swoim nazwisku, a potomstwo będzie nosiło domyślnie nazwisko dwuczłonowe i po ojcu, i po matce. Deklaracja jest więc bardzo istotnym momentem, którego nie powinno się lekceważyć. Zwłaszcza że wiele osób dopiero po czasie doznaje olśnienia, że podjęło złą decyzję i chce ją zmienić. Czy to możliwe?
Tak, ale jest dosyć żmudne. Według polskiego prawa do zmiany nazwiska w trakcie trwania małżeństwa potrzebny jest "ważny powód". Ponieważ lista takich przyczyn jest otwarta, o rozpatrzeniu każdego podania decyduje na drodze administracyjnej urzędnik stanu cywilnego. Stąd też niezwykle istotne jest dobre uargumentowanie prośby.
Przykładem może być sytuacja pewnej pary, u której potomek narodził się wiele lat po zawarciu związku małżeńskiego. Kobieta pierwotnie wolała pozostać przy nazwisku rodowym, ale oczekując dziecka, poczuła potrzebę dodania nazwiska męża, aby jako rodzina wszyscy nazywali się tak samo. Urzędnik uznał ten argument za wystarczający dla wydania zgody, jednak przeciągająca się procedura przysporzyła matce sporo stresu, bo decyzja o zmianie wydana została dopiero dzień przez rozwiązaniem, mimo że podanie zostało złożone pół roku wcześniej. Warto więc mieć na uwadze, że urzędy rzadko biorą pod uwagę nasze emocje.
Artykuł powstał we współpracy z PlanujemyWesele – portalem-katalogiem ślubnym, www.PlanujemyWesele.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl