Trwa ładowanie...

Zgotował dziecku piekło i chciał wyłudzić odszkodowanie? Matka i konkubent zatrzymani

 Anna Klimczyk
Anna Klimczyk 18.04.2023 13:44
Zgotował dziecku piekło, bo chciał wyłudzić odszkodowanie?
Zgotował dziecku piekło, bo chciał wyłudzić odszkodowanie? (Facebook)

W poniedziałek 17 kwietnia media społecznościowe obiegła wiadomość o brutalnym pobiciu kilkuletniego dziecka. Matka chłopca znęcanie opisywała w wiadomościach do koleżanki i partnera, które wyciekły do sieci. Wiele wskazuje na to, że opiekunowie chcieli udowodnić, że chłopiec doznał obrażeń w przedszkolu, by wyłudzić odszkodowanie.

spis treści

1. Ponad 100 wiadomości o znęcaniu

"Informujemy, że Biuro Obrony Praw Dziecka powiadomiło organy ścigania o ataku partnera matki na dziecko, w wyniku którego chłopiec w wieku przedszkolnym doznał złamania nasady kości ramieniowej" - czytamy w komunikacie organizacji pozarządowej Biuro Obrony Praw Dziecka, który został opublikowany na Facebooku 17 kwietnia. Udostępniono też zdjęcie małego chłopca z gipsem na ręce.

Anna Wolak-Gromala z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie w rozmowie z WP Parenting potwierdza, że policja otrzymała takie zgłoszenie.

(pixabay)

- VII komisariat prowadzi dochodzenie w tej sprawie. 21-letnia matka dziecka i jej 20-letni konkubent zostali zatrzymani. Chłopiec po badaniu lekarskim został przekazany biologicznemu ojcu. Sprawa w tej chwili jest wyjaśniana. Funkcjonariusze będą weryfikowali, czy informacje, które pojawiły się w internecie, są prawdziwe. Z uwagi na dobro prowadzonego postępowania nie możemy powiedzieć nic więcej - informuje Wolak-Gromala.

Skontaktowaliśmy się z Karoliną Krupą-Gaweł, prezeską Biura Obrony Praw Dziecka. Kobieta przekazała, że organizacja dostała ponad 100 wiadomości w tej sprawie od internautów.

- 17 kwietnia do Komendy Głównej Policji, a dokładniej do Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, złożyliśmy zawiadomienie o podejrzeniu fizycznego znęcania się nad dzieckiem. Następnie sprawa została przekazana do Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Nasze zgłoszenie było poparte screenami, na których widać zapis rozmowy pomiędzy matką dziecka i jej koleżanką o czynach, których dopuścił się jej partner. Mamy również zapis rozmowy między matką dziecka a jej partnerem. Nie wiemy, jak kobieta, która udostępniła te wiadomości, weszła w ich posiadanie. Próbowaliśmy się z nią kontaktować. Bezskutecznie - relacjonuje Krupa-Gaweł.

2. Miał włożyć głowę dziecka między drzwi

Z ustaleń pracowników Biura Obrony Praw Dziecka wynika, że partner matki miał uderzać dziecko pięścią i uderzać nim o kierownicę. Następnie miał kopać malucha leżącego na ziemi, podniósł go za włosy, włożył głowę chłopca między drzwi i przyciskał, uderzał w brzuch i po żebrach.

Dziecko trafiło do szpitala. Tam rodzice mieli stwierdzić, że uległo wypadkowi w przedszkolu.

- Kolejny zapis rozmowy pokazuje, że kobieta próbowała udowodnić, że zdarzenie miało miejsce w przedszkolu. Natomiast władze placówki przejrzały zapisy z kamer i nie znaleziono żadnych dowodów, które by tę wersję potwierdzały. Nie kontaktowaliśmy się z przedszkolem. Zależało nam na tym, żeby ta sprawa, jak najszybciej trafiła na policję i aby funkcjonariusze mogli podjąć natychmiastowe działania mające na celu zabezpieczenie dziecka - przekazała nam Krupa-Gaweł.

Zobacz film: "Matka ocaliła życie dziecka dzięki informacjom z sieci"

3. Pobił, by uzyskać pieniądze z ubezpieczenia?

W mediach społecznościowych pojawiają się informacje, że partner kobiety pobił dziecko, by otrzymać pieniądze z ubezpieczenia. Sugeruje to treść wysłanych przez niego wiadomości, które upubliczniła Maja Staśko, znana lewicowa aktywistka. Inna domniemana wersja jest taka, że opiekunowie chcieli wyłudzić pieniądze z ubezpieczenia, ale taką decyzję podjęli już po pobiciu.

- Czy pani zdaniem mężczyzna pobił dziecko, by otrzymać ubezpieczenie? - pytam Krupę-Gaweł.

- Według mnie to za daleko wysunięty wniosek. Moim zdaniem bardziej prawdopodobne jest, że mężczyzna pobił dziecko z jakiegoś powodu i znęcał się na nim, a sprawa ubezpieczenia wyszła później. Znęcanie się nad dziećmi to już prawdziwa plaga. Jesteśmy przerażeni liczbą zgłaszanych do nas incydentów. Ich skala jest niesamowicie duża - odpowiada prezeska Biura Obrony Praw Dziecka.

18 kwietnia po południu na Facebooku organizacji udostępniono kolejny wpis.

"Z naszych informacji wynika, że na ten moment stwierdzenie, że sprawca złamał dziecku rączkę, by uzyskać odszkodowanie jest tezą za daleko idącą. Sprawca prawdopodobnie pobił dziecko z innego powodu, a potem próbował wykorzystać fakt złamania ręki do uzyskania odszkodowania. Co też uważamy za naganne" - czytamy.

Zgotował dziecku piekło, bo chciał wyłudzić odszkodowanie?
Zgotował dziecku piekło, bo chciał wyłudzić odszkodowanie? (Facebook)

Dziecko, nad którym miał się znęcać mężczyzna, jest bezpieczne. Trafiło pod opiekę biologicznego ojca.

Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze