Zamieniono je po urodzeniu. Prawdę odkryto po 55 latach
W Wielkiej Brytanii pewien mężczyzna odkrył, że całe życie wychowywał się z kobietą, która nie była jego biologiczną siostrą. W ten sposób wyszło na jaw, co wydarzyło się ponad pół wieku wcześniej w szpitalu, w którym kobieta przyszła na świat.
1. Przypadkowe odkrycie
Według szacunków DNA Diagnostics Center, laboratorium testów genetycznych z siedzibą w Ohio, spośród 500 000 dzieci urodzonych każdego roku w Stanach Zjednoczonych aż 18 może zostać zamienionych przy urodzeniu. Takie przypadki są jednak zazwyczaj szybko wykrywane.
Jednak nie zawsze. Świadczy o tym niezwykła historia dziewczynek z Wielkiej Brytanii, które zostały zamienione w szpitalu niedługo po porodach. To, że trafiły nie do swoich prawdziwych, biologicznych mam, wyszło na jaw po 55 latach. W dodatku całkiem przypadkowo.
Z kolei w 2021 roku pewien mężczyzna z Wielkiej Brytanii dostał od przyjaciół z okazji Bożego Narodzenia zestaw do badań DNA. Wynik można przekazać do systemu i w ten sposób prześledzić korzenie swojego drzewa genealogicznego.
Dzięki temu starszy mężczyzna, który wychowywał się z trzema braćmi i siostrą, dowiedział się, że jako jego biologiczne rodzeństwo system wskazał kobietę, której dotąd wcale nie znał. Zdziwiony skontaktował się z nieznajomą. Wtedy okazało się, że urodziła się tego samego dnia i w tym samym szpitalu, co (jak dotąd sądził) jego siostra.
Dodatkowe badania wykazały, że kobieta nie ma genetycznie nic wspólnego z rodziną, którą znała od dziecka. Wtedy okazało się, że została zamieniona po porodzie. Jak do tego doszło?
2. Przekazane nie tym matkom
W 1967 roku w szpitalu w West Midlands Joan została hospitalizowana z powodu wysokiego ciśnienia. Późnym wieczorem urodziła córkę, ale dziecko zabrano od niej, by mogła odpocząć. Tuż po północy w szpitalu na świat przyszła druga dziewczynka. To właśnie ją, zamiast swoje biologiczne dziecko, Joan otrzymała następnego dnia od medyków.
W ten sposób Claire i Jessica zostały przekazane nieswoim matkom. Po 55 latach mogły spotkać się ponownie.
Gdy Joan zobaczyła swoją biologiczną córkę Claire, od razu uznała, że wygląda jak ona sama w młodości. Z kolei Claire zdradziła, że całe życie miała wątpliwości, czy nie została adoptowana. Tym bardziej, że ani w wyglądzie, ani w cechach charakteru nie widziała w sobie podobieństwa do rodziców.
Obecnie Joan ma dwie córki: tę, którą dotąd wychowywała, oraz biologiczną. Obie matki ubiegają się o odszkodowanie od brytyjskiej służby zdrowia (NHS) za popełniony przed laty błąd.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl