Koszmarna pomyłka w szpitalu. "To nie jest moje dziecko"
Historie o zamianie dzieci w szpitalach to inspiracja dla wielu producentów filmowych, choć niestety tego typu incydenty zdarzają się w rzeczywistości. Intuicja rodziców jest jednak niezwykła.
1. Wychowywali nie swoje dziecko
Jak donosi portal today.com, Daphna i Alexander Cardinale w 2018 roku zgłosili się do kliniki leczenia niepłodności w Kalifornii w USA, aby skorzystać z procedury zapłodnienia pozaustrojowego.
Na świat przyszła dziewczynka, która miała wyraźnie ciemniejszą skórę niż można było się tego spodziewać. To był pierwszy moment kiedy świeżo upieczeni rodzice pomyśleli, że mogło dojść do pomyłki.
Dwa miesiące później, para przeprowadziła testy DNA w domu, które wykazały, że nie są biologicznymi rodzicami dziecka, które wychowywali. Okazało się, że kobiecie wszczepiono zarodek innej pary.
- Zamiast karmić piersią własne dziecko, karmiłam piersią i związałam się z dzieckiem, które później musiałam oddać - powiedziała Daphna Cardinale na konferencji prasowej.
Wkrótce okazało się, że ich córka przyszła na świat tydzień później niż dziecko, które urodziła Daphna. W styczniu 2020 roku obie rodziny przeprowadziły formalną wymianę, którą poprzedziło kilka spotkań. Po raz pierwszy zobaczyli swoją biologiczną córkę, gdy miała trzy miesiące.
2. Podali jej inne dziecko
22-letnia Maisie Beth podzieliła się swoją historią na TikToku, informując, że dowiedziała się o "zamianie" dopiero w momencie, gdy poszła zmienić pieluchę dziecku.
@maisieandbelle Replying to @Just a girl mum 🤍 The very real story time, of how i nearly left the maternity ward, with SOMEONE ELSES BABY #babyswap #babyswapstorytime #maisieandbelle #maisiebabyswap #viral #storytime #wrongbaby #hospitaltrauma #birthtrauma #babyswap #babythief ♬ original sound - Maisie | first time mummy 🍓
Autorka nagrania przyznała, że nigdy nie przyszłoby jej do głowy, że powinna się tym martwić, dopóki sama tego nie doświadczyła. Po urodzeniu córki Isabelli we wrześniu 2023 roku została oddzielona od niej, a dziecko zawieziono na zabieg fototerapii.
Dopiero podczas drugiej nocy pobytu w szpitalu doszło do wydarzenia, które określiła jako "niewyobrażalne". Opowiedziała, że obudziła się około 3 nad ranem i poszła do łazienki, a tam pielęgniarki poprosiły ją, aby udała się do gabinetu, gdzie miała być jej córeczka.
Maisie zabrała dziecko do swojego pokoju w szpitalu. Po kilku godzinach zapytała pielęgniarkę, kiedy Isabella musi wrócić pod lampę. Personel szpitala poprosił ją, aby ubrała dziewczynkę i zmieniła jej pieluchę, zanim ją odbiorą. Wtedy właśnie kobieta zdała sobie sprawę, że dziecko, które trzymała nie jest jej.
- Zabrałam dziecko i wpadłam do biura. [...] Zażądałam, aby powiedzieli mi, gdzie jest Isabella, ponieważ to nie jest moje dziecko - relacjonowała na nagraniu.
Maisie twierdzi, że pracownicy placówki tłumaczyli swoją pomyłkę tym, że wyglądała "identycznie jak matka drugiego dziecka". Szpital w Poole w Wielkiej Brytanii nie odniósł się bezpośrednio do nagrania ani nie wymienił Maisie z imienia, gdy niedawno ogłosił, że prowadzone jest wewnętrzne śledztwo w związku z incydentem, w którym młodej matce podano niewłaściwe dziecko.
Paula Jakubasik, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl