2 z 7Dzień zaginięcia Jacoba
Do zaginięcia Jacoba Wetterlinga doszło pod koniec października 1989 roku. Tego dnia 11-latek został sam. Jego rodzice pojechali na spotkanie z jednym z przyjaciół.
Mimo że była to niedziela, następnego dnia dzieci nie miały zajeć w szkole. Jacoba odwiedził więc jego najlepszy przyjaciel Aaron Larson. Rodzice pozwolili, aby spał w domu Wetterlingów.
Chłopcy postanowili pojechać wieczorem do centrum ich rodzinnego miasteczka – chcieli wypożyczyć filmy wideo. Jacob zadzwonił do mamy i zapytał o zgodę. Patty miała wątpliwości. Uważała, że jest zbyt ciemno na samotne wyprawy 11-latków. Tata chłopca również miał obawy.
Jacob obiecał jednak, że założy odblaskową kamizelkę i weźmie latarkę. To miało go uchronić przed wypadkiem na drodze.
Zobacz też: Zaginięcia dzieci na plaży zdarzają się masowo