Trwa ładowanie...

Za szczepienie podczas ciąży wylała się na nią fala hejtu. Postąpiła zgodnie z zaleceniami

Avatar placeholder
29.11.2018 15:12
Szczepienia zalecane kobietom w ciąży
Szczepienia zalecane kobietom w ciąży (facebook.com)

Krystyna jest w ciąży i postanowiła zaszczepić się szczepionką przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi. W planach ma również szczepienie przeciwko grypie. O tym, że kobiety w ciąży również mogą się szczepić poinformowała w poście na Facebooku. W komentarzach burza.

Szczepienie przeciw krztuścowi
Szczepienie przeciw krztuścowi (facebook.com)

1. Szczepienia dla ciężarnych

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny określa, jakie szczepienia zalecane są kobietom w okresie ciąży. Jednym z nich jest to na krztusiec. Choroba jest bardzo niebezpieczna dla noworodków i niemowląt, które ze względu na wiek lub inne przeciwwskazania nie mogą zostać zaszczepione. Szczepienie przeciw krztuścowi zaleca się ciężarnej kobiecie między 27. a 36. tygodniem ciąży. Przeciwciała przenikają przez łożysko i będą chroniły dziecko w pierwszych miesiącach życia. Szczepionka przeciw krztuścowi jest szczepionką dTpo, chroni również przed błonicą i tężcem.

Krystyna w komentarzach przyznaje, że w czasie pierwszej ciąży żaden lekarz nie poinformował ją o możliwości zaszczepienia. Tym razem zdecydowała się na ten krok widząc, ile osób obecnie unika szczepień dzieci.

2. Dwa obozy komentujących

Zobacz film: "Zrezygnowała ze szczepienia dziecka"

Wśród komentujących pojawiły się głosy matek, które podobnie jak wcześniej autorka posta, nie miały pojęcia o szczepieniach zalecanych w czasie ciąży. Wiele z nich dziękowało za uświadamiający post i gratulowało kobiecie podjęcia właściwej decyzji.

Znaleźć możemy też sporo głosów nie wierzących w skuteczność szczepionki.

- Dziwne, że w ciąży nic nie można brać, nawet paracetamolu, ale szczepienia można? Przecież nawet nie są badane pod kątem bezpieczeństwa dziecka... - powątpiewa w swoim komentarzu Dagmara.

To tylko kilka z ponad 600 komentarzy
To tylko kilka z ponad 600 komentarzy (facebook.com)

Również Marta nie jest przekonana do słuszności szczepień w czasie ciąży.

- Nie jestem przeciwniczką szczepień wręcz przeciwnie, ale w ciąży nie "bawię" się w ingerencje w układzie odpornościowym. Mój ginekolog - zwolennik szczepień - zawsze powtarzał mi: nie ma co grzebać w układzie immunologicznym w ciąży.

W jednym z komentarzy możemy przeczytać także ironiczne stwierdzenie rozważenia szczepienia przeciwko dżumie, salmonelli, sepsie, tasiemcowi i boreliozie. Znalazło się też kilkanaście osób zwyczajnie hejtujących Krystynę, zarzucając jej głupotę i celowe działanie na szkodę dziecka. Pisali wprost: "Gratuluję głupoty".

Noemi w jednym z komentarzy przypomina, że dużo się teraz mówi o wolności wyboru odnośnie szczepień, a gdy ktoś zdecyduje się na szczepienie, musi odpierać zmasowany atak osób, które chcą ten wybór odebrać.

3. Niezamierzona burza

Skontaktowaliśmy się z autorką posta i zapytaliśmy, co czuje widząc, że wywołała takie zainteresowanie.

- Po pierwsze przyznam, że w ogóle się tego nie spodziewałam. Post uczyniłam publicznym świadomie, m.in. dlatego, że udostępniłam go na grupie ciążowej, gdzie nie wszystkie koleżanki są wśród moich znajomych na Facebooku oraz na grupie "Szczepienia - rozwiewamy wątpliwości", gdzie raczej antyszczepionkowców też się nie spodziewałam. Przyznam, że nie wiem, skąd się wzięli na moim profilu, ale powiedzmy, że pewną świadomość takiej możliwości miałam - tłumaczy portalowi WP parenting Krystyna.

Kobieta uważa, że burza, która wytworzyła się wokół jej posta, dobitnie pokazuje, jak w Polsce traktuje się kobietę w ciąży i jej decyzje. Osoby przeciwne szczepieniom opowiadają się za wolnością wyboru, ale jeśli ktoś świadomie zdecyduje o przyjęciu szczepień, próbują go pouczać i narzucić własne zdanie.

- Z hejtem antyszczepionkowców spotkałam się nie pierwszy raz, bo odkąd córka się urodziła otwarcie mówiłam, że ją szczepię i postępuję zgodnie z zaleceniami oraz nie wierzę w teorie spiskowe. Już wcześniej zdarzył się tego typu atak. Cieszy mnie, że tyle osób dzięki temu dowiedziało się o takim zaleceniu i być może podejmie równie świadomą decyzję. Nawet jedna lekarka przyznała w komentarzu, że o tym nie wiedziała. Nie ukrywam tego posta ani komentarzy, bo chcę żeby dotarł do największej liczby osób - dodaje Krystyna.

Pod postem jest już prawie 700 komentarzy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Dowiedz się więcej:

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze