Trwa ładowanie...

Schronili się w Otwocku. "Dzieci mówią, że wolą umrzeć"

Avatar placeholder
06.06.2024 16:14
Dzieci zbierają na nowy dom. "Wasza hojność umożliwi nam odbudowanie naszego życia"
Dzieci zbierają na nowy dom. "Wasza hojność umożliwi nam odbudowanie naszego życia" (Getty Images, Archiwum rodzinne)

Lana Zebida ma 17 lat. W październiku 2023 roku musiała opuścić mieszkanie w Gazie i wraz z mamą, tatą i trójką rodzeństwa uciekać przed wojną. Z domu, w którym dotąd żyli, pozostały jedynie zgliszcza. Teraz mieszkają w Polsce, w szóstkę w jednym pokoju.

spis treści

1. Ewakuacja z terenu wojny

O trudach opuszczenia domu i przyjazdu do Polski opowiadał WP Parenting dr Osama Abo Zebida, tata Lany, który przed laty skończył studium języka polskiego w Łodzi i studiował inżynierię chemiczną i procesową na Politechnice Łódzkiej, gdzie uzyskał stopień doktora.

- Dojechaliśmy do Rafah. Od razu napisałem do konsulatu polskiego. Ja i moje dzieci mamy polskie obywatelstwo. Prosiliśmy o ewakuację z terenu wojny. Dopiero po 30 dniach pracownik konsulatu napisał mi smsa z pytaniem, czy jesteśmy bezpieczni - mówił.

Zobacz film: "Jak zadbać o prawidłowe relacje z dzieckiem?"

- Palestyńskie dzieci widziały drastyczne sceny. Palestyńskie dzieci mówią, że wolą umrzeć. (...) Córka straciła bliskich przyjaciół. Synek najlepszego kolegę. Cały czas o nich myślą. Gdy byliśmy w Rafah, bomba spadła na dom sąsiada, w którym mieścił się też sklep. Mój dziewięciolatek często tam chodził. Zabitych zostało 15 osób, w tym ósemka dzieci, które znał - opowiadał.

2. Prośba o wsparcie

Rodzinie, dzięki polskiemu obywatelstwu taty i dzieci, udało się uciec do Polski. Mieszkają w Otwocku - całą szóstką w jednym pokoju. Dzieci chodzą do szkoły, ale nie rozumieją języka polskiego. Mimo że w Gazie były najlepszymi uczniami, teraz nie mają szans na to, by zdać do następnej klasy.

Warunki mieszkaniowe są bardzo trudne, a perspektywy na zmianę sytuacji - odległe.

- Dopiero tydzień temu znalazłem pracę. Z tej pensji nie jestem w stanie wynająć mieszkania na wolnym rynku. Chcielibyśmy dostać lokal socjalny, który oczywiście będziemy opłacać. Ale wiem, że na taki trzeba bardzo długo poczekać. Żona też szuka pracy. Mówi po angielsku i arabsku. Na razie bez skutku. Jest nam ciężko - mówi dr Abo Zebida.

- Tak wygląda nasze życie. Siedzę tutaj, w Otwocku, nie wiem, jak zapewnić byt rodzinie na miejscu, nie wiem, jak pomóc moim dzieciom, które są w koszmarnym stanie psychicznym, nie wiem, jak utrzymać rodzinę - przyznaje.

Trudna sytuacja sprawiła, że dzieci mężczyzny, które na własne oczy widziały okropieństwa wojny, śmierć i bombardowania, wzięły sprawę w swoje ręce. Na stronie Gofundme założyły zbiórkę, prosząc o darowizny na poczet nowego życia w Polsce.

"Dziś moja rodzina zwraca się do Was z prośbą o wsparcie finansowe na zabezpieczenie mieszkania. Każda darowizna, niezależnie od jej wielkości, będzie miała ogromny wpływ na nasze życie. Wasza hojność umożliwi nam odbudowanie naszego życia z dala od okropności wojny" - pisze 17-letnia Lana.

Trudne przeżycia sprawiły, że wygadana dotąd nastolatka zamknęła się w sobie. Boi się, że wojna dosięgnie ją i jej rodzinę.

- Najstarsza córka zawsze była bardzo odważna, wygadana, pierwsza do występów publicznych. Teraz boi się odezwać. Mówi szeptem. Proponowałem, żeby przygotowała kilka zdań na propalestyńską manifestację w Warszawie. Boi się. "Tato, słowa nie chcą wychodzić z ust", "Tatusiu, boję się, że będą nas zabijać nawet tutaj". Wątpię, żeby kiedykolwiek zapomniały - opowiadał jej ojciec, który na łamach WP Parenting prosił o pomoc dla rodziny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze