W ciąży dowiedziała się, że ma raka. Musiała podjąć trudną decyzję

Laura Mahon z brytyjskiego St Helens miała 31 lat, gdy zauważyła niepokojące objawy. Początkowo myślała, że to dolegliwości związane z ciążą. Kiedy jej stan się pogarszał, zdecydowała się poprosić lekarzy o rezonans magnetyczny. Wynik badania okazał się druzgocący. Laura usłyszała diagnozę: glejak mózgu, nowotwór złośliwy, który według lekarzy dawał jej około roku życia.

Glejak długo rósł po cichu. Ten objaw ją zaniepokoiłGlejak długo rósł po cichu. Ten objaw ją zaniepokoił
Źródło zdjęć: © Facebook

Glejak dał niecharakterystyczny objaw

Laura w połowie ciąży zauważyła, że nie jest w stanie zgiąć placów u stóp. Objawy nie zaniepokoiły jej na tyle, by szukać pomocy medycznej, jednak z czasem zaczęły przybierać na sile. W końcu 31-latka zdecydowała się na wizytę w szpitalu, gdzie usłyszała druzgocące wieści.

- Powiedzieli mi, że mam guza mózgu, glejaka, i że prawdopodobnie zostało mi tylko rok życia. Byłam załamana i martwiłam się o siebie, mojego męża i naszą nienarodzoną córkę Siennę. Wróciliśmy do domu i po prostu płakaliśmy - wspomina Laura w rozmowie z portalem Metro.

Przed Laurą i jej mężem postawiono dramatyczny wybór - rozpocząć agresywne leczenie nowotworu, które mogło zagrozić życiu dziecka lub czekać z terapią do momentu, aż ich córka będzie bezpieczna.

Umierająca mama napisała listy do córki

- To była trudna decyzja - moje życie kontra życie mojego dziecka. Ostatecznie zdecydowaliśmy się poczekać tak długo, jak to możliwe dla dobra Sienny - dodała.

Zobacz także: Wszyscy myśleli, że dziecko udaje. Chłopiec miał raka mózgu

"Rak się rozprzestrzeniał"

Lekarze rekomendowali utrzymanie ciąży do 32. tygodnia. Niestety, już w 27. tygodniu stan Laury gwałtownie się pogorszył. Kobieta straciła czucie w prawej ręce, zaczęła mieć trudności z chodzeniem.

- Rak się rozprzestrzeniał. To było po prostu okropne. Wiedziałam, że guz rośnie w mojej głowie i nie mogłam nic z tym zrobić, dopóki moje dziecko nie zostanie bezpiecznie urodzone - ujawnia 31-latka.

W 30. tygodniu ciąży przeprowadzono pilne cesarskie cięcie. Dziewczynka urodziła się 10 tygodni przed terminem, była maleńka, ale zdrowa. Wtedy Laura rozpoczęła leczenie - chemioterapię i radioterapię. Niestety, nowotwór okazał się wyjątkowo oporny.

- Przez długi czas wiedziałam, że nadejdzie dzień, w którym powiedzą, że nie mogą już nic dla mnie zrobić - przyznaje.

Walka o każdy dzień

W czerwcu 2024 r. jej stan ponownie się pogorszył. W ciągu zaledwie trzech dni Laura przeszła ponad 50 ataków padaczki. Trafiła do specjalistycznego ośrodka neurologicznego, ale dwa miesiące później lekarze przekazali rodzinie najgorszą wiadomość: leczenie nie przynosi rezultatów, guz rośnie, a wątroba Laury jest w zbyt złym stanie, by móc kontynuować chemioterapię.

- Mój guz rośnie i się rozprzestrzenia. Jest coraz gorzej. Nie jestem pewna, ile mi jeszcze zostało - dodaje Laura.

Choć od diagnozy minęły już trzy lata, Laura wciąż walczy. Stała się także głosem kampanii na rzecz zwiększenia świadomości o nowotworach mózgu. Prowadzi profile w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się swoją codziennością.

Obecnie kobieta poszukuje możliwości leczenia prywatnego, by zyskać choć trochę więcej czasu z rodziną. Aby sfinansować terapię, rodzina prowadzi zbiórkę na platformie GoFundMe.

Nowotwór pozbawił Laurę wielu codziennych możliwości. Nie może prowadzić samochodu, a powrót do tej czynności byłby możliwy dopiero po co najmniej dwóch latach bez objawów. Mimo to stara się żyć normalnie, spędzać czas z rodziną i cieszyć się każdą wspólną chwilą.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. Metro
  2. Instagram

Wybrane dla Ciebie

Była idolką nastolatek. Zmieniła się nie do poznania i dziś walczy o powrót do zdrowia
Była idolką nastolatek. Zmieniła się nie do poznania i dziś walczy o powrót do zdrowia
Jeszcze niedawno nadawano je dziewczynkom. Dziś to imię noszą dwie Polki
Jeszcze niedawno nadawano je dziewczynkom. Dziś to imię noszą dwie Polki
Nauczycielka mówi, co najchętniej dostałaby w prezencie. "Naprawdę się przydadzą"
Nauczycielka mówi, co najchętniej dostałaby w prezencie. "Naprawdę się przydadzą"
Śmierć czteromiesięcznego Oskara. Sprawę zbada sejmowa komisja
Śmierć czteromiesięcznego Oskara. Sprawę zbada sejmowa komisja
Horror na dziecięcym oddziale. Pielęgniarka robiła to noworodkom
Horror na dziecięcym oddziale. Pielęgniarka robiła to noworodkom
Dramat dzieci z rodziny zastępczej z Dolnego Śląska. Kontrola wykazała rażące nieprawidłowości
Dramat dzieci z rodziny zastępczej z Dolnego Śląska. Kontrola wykazała rażące nieprawidłowości
300 zł na każde uczące się dziecko. Rusza nabór wniosków
300 zł na każde uczące się dziecko. Rusza nabór wniosków
Rafał Maślak po powrocie córki ze szpitala apeluje do rodziców. "Warto zaufać intuicji"
Rafał Maślak po powrocie córki ze szpitala apeluje do rodziców. "Warto zaufać intuicji"
Zniszczone auto, groźby. Rodzina chorej 5-latki walczy z sąsiadami
Zniszczone auto, groźby. Rodzina chorej 5-latki walczy z sąsiadami
Trzy rzeczy, które pediatra wyrzuciła ze swojej kuchni. To samo radzi innym rodzicom
Trzy rzeczy, które pediatra wyrzuciła ze swojej kuchni. To samo radzi innym rodzicom
Najmłodszy "ręcznikowiec" na all inclusive. Filmik oburzył internautów
Najmłodszy "ręcznikowiec" na all inclusive. Filmik oburzył internautów
Emocje ojca też mają znaczenie. Tak psychiczny stan taty wpływa na rozwój dziecka
Emocje ojca też mają znaczenie. Tak psychiczny stan taty wpływa na rozwój dziecka