Urodziły się zrośnięte głowami. Dziś są nie do poznania
W tym artykule:
Erin i Abby Denaley przyszły na świat w lipcu 2016 roku. Dziewczynki były połączone głowami. Lekarzom z Children's Hospital w Filadelfii udało się je rozdzielić. Były jednymi z najmłodszych dzieci, które kiedykolwiek przeszły taki zabieg. Niedługo będą obchodziły szóste urodziny. Jak dziś wyglądają?
Bliźnięta syjamskie
Nie zawsze ciąża mnoga przebiega prawidłowo. W przypadku bliźniąt jednojajowych może dojść do zaburzenia polegającego na ich nierozdzieleniu się. Bliźnięta syjamskie rodzą się raz na 50-100 tys. urodzeń.
Bliźnięta nierozdzielone to bliźnięta jednojajowe, których rozwój został zaburzony. Uważa się, że ta wada pojawia się wskutek nieprawidłowości przy podziale tarczy zarodkowej na dwa płody. Podział ten jest zbyt późny lub niecałkowity. Według innej teorii bliźnięta mogą w łonie matki powtórnie się zrosnąć. Komórki macierzyste rozdzielonych płodów poszukują podobnych sobie komórek i łączą się. Ta druga hipoteza jest częściej przedstawiana jako prawdopodobna.
Trzy razy urodziła bliźnięta - to zdarza się raz na 500 tys. przypadków
Przykładem na to, że takie dzieci mogą w przyszłości doskonale funkcjonować, są Abby i Erin.
Rodzice dziewczynek, Heather i jej mąż Riley, byli bardzo podekscytowani, gdy dowiedzieli się, że spodziewają się dziecka. Podczas pierwszego badania USG okazało się, że kobieta urodzi bliźniaki. Zła wiadomość była taka, że dzieci były połączone głowami. To bardzo rzadka przypadłość.
Operacja rozdzielenia bliźniąt syjamskich
Dziewczynki przyszły na świat 24 lipca 2016 roku, w Children's Hospital w Filadelfii, 10 tygodni przed wyznaczonym terminem porodu. Niedługo będą obchodziły szóste urodziny. Z tej okazji ich szczęśliwa mama postanowiła raz jeszcze podziękować personelowi medycznemu placówki i zamieściła krótkie nagranie na TikToku.
- Pięć lat temu moje słodkie dziewczynki przeszły operację, która odmieniła ich życie. Wydawać by się mogło, że czekaliśmy całą wieczność, aby w końcu usłyszeć słowa: są rozdzielone [...] Jesteśmy niezmiernie wdzięczni dr. Taylor i dr. Heuer ze szpitala w Filadelfii - opowiada wzruszona mama dziewczynek.
Kobieta wspomina, że operacja była bardzo skomplikowana. Lekarze martwili się o jej przebieg, gdyż Abby i Erin były ze sobą zrośnięte czaszkami. To najrzadszy przypadek wśród bliźniąt syjamskich. Ok. 40 proc. bliźniąt zrośniętych czaszkami rodzi się martwych, a 33 proc. umiera przy urodzeniu.
- Wszystko się udało. Moje córeczki zostały rozdzielone. Po operacji musiały spędzić kilkanaście miesięcy w szpitalu. Tam pod okiem lekarzy i fizjoterapeutów uczyły się życia na nowo. Erin wróciła do domu po 14 miesiącach, Abby dołączyła do niej miesiąc później - wspomina szczęśliwa mama.
Kobieta zdradza, że chociaż każdy kolejny dzień przynosi nowe wyzwania i ona i jej mąż muszą dostosować swoje życie do potrzeb swoich córeczek, to dziewczynki są coraz sprawniejsze i rozwijają się podobnie jak ich rówieśnicy.
- Podczas gdy Erin chętniej bawi się zabawkami, Abby uwielbia być w centrum zainteresowania i spędzać czas z ludźmi. Jest naszym towarzyskim motylem - opowiadała Heather w jednym z wywiadów.
Mama bliźniaczek prowadzi bloga, gdzie opisuje codzienne sukcesy dziewczynek. Przypadek Erin i Abby daje nadzieję innym rodzicom i pokazuje, jak bardzo medycyna poszła do przodu w kontekście operacji rozdzielania bliźniąt syjamskich.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl