Trwa ładowanie...

Urodziła dziecko ponad rok po tragicznej śmierci męża. "Jest lekiem na moje złamane serce"

 Karolina Rozmus
09.07.2021 20:21
Urodziła dziecko ponad rok po tragicznej śmierci męża. "Jest lekiem na moje złamane serce"
Urodziła dziecko ponad rok po tragicznej śmierci męża. "Jest lekiem na moje złamane serce" (Instagram)

40-letnia wdowa, mieszkanka Oklahomy, urodziła dziecko 14 miesięcy po śmierci męża. Zaszła w ciążę dzięki zamrożonym zarodkom. Para przygotowywała się do procedury zapłodnienia metodą in vitro, jednak nie doszło do tego z powodu nagłej śmierci partnera Sarah Shellenberger.

spis treści

1. Problemy z płodnością

Scott i Sarah Shellenberger od lat zmagali się z bezpłodnością. Gdy zapadł wyrok i lekarz powiedział parze, że jedyną nadzieją dla nich jest in vitro, nie wahali się.

Jedynym problemem były koszty, dlatego małżeństwo wybrało klinikę leczenia niepłodności na Barbadosie. Tam podjęli decyzję o zamrożeniu zarodków i podejściu do procedury zapłodnienia metodą in vitro. Udało się uzyskać dwa embriony.

Nie chcieli poprzestawać na jednym, więc niedługo później podjęli decyzję o zamrożeniu kolejnych zarodków. Tym razem jednak Scott nie mógł wziąć urlopu z pracy, by towarzyszyć żonie.

Zobacz film: "Gwiazdy, które poddały się in vitro. Dziś są szczęśliwymi matkami"

W czasie gdy Sarah wracała z kliniki leczenia niepłodności, Scott nagle zmarł.

2. Urodziła dziecko po śmierci męża

To był dla kobiety cios, jednak mimo braku upragnionego dziecka ich życie było szczęśliwe, o czym wspomina Sarah w mediach społecznościowych.

W poście poświęconym tragicznie zmarłemu mężowi pisze o tym, że przeprowadzili się na farmę do Oklahomy, gdzie mieli rozpocząć nowe życie. Jak wspomina kobieta we wpisie – dane im były zaledwie dwa lata.

Jej mąż zmarł, prowadząc zajęcia na uczelni – zawał serca przerwał rodzinną sielankę, w której – jak się wydawało małżeństwu – brakowało tylko dziecka.

Po początkowym szoku Sarah postanowiła, że zajdzie w ciążę i urodzi dziecko, bo tego na pewno życzyłby sobie Scott. 6 miesięcy później była w ciąży, a 14 miesięcy po śmierci męża na świat przyszedł syn małżeństwa.

Sarah nazywa dziecko "lekiem na jej złamane serce".

3. Wdowa pragnie kolejnego dziecka

Gdy 40-latka zobaczyła swojego męża na oddziale intensywnej terapii, podłączonego do aparatury podtrzymującej funkcje życiowe, nie mogła uwierzyć, że dostał ataku serca w tak młodym wieku. Jeszcze większym szokiem była informacja neurologa o tym, że jej mąż już nie żyje.

W rozmowie z "The Mirror" kobieta wyznała, że narządy, które przekazała szpitalowi, uratowały życie dwóm osobom. Co więcej, Scott powołał na świat jedno nowe istnienie – mowa o synu, Heyes.

Heyes to syn Sarah, który urodził się 14 miesięcy po śmierci swojego ojca
Heyes to syn Sarah, który urodził się 14 miesięcy po śmierci swojego ojca (Instagram)

To jednak nie wszystko – 40-latka planuje niedługo ponownie zajść w ciążę, wykorzystując zamrożone zarodki i tym samym spełniając wspólne marzenie – jej i nieżyjącego już męża – o posiadaniu dużej rodziny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zaszła w ciążę dzięki in vitro. Urodziła dziecko z zespołem Downa (WIDEO)
Zaszła w ciążę dzięki in vitro. Urodziła dziecko z zespołem Downa (WIDEO)

Zespół Downa to jedna z najczęściej spotykanych wad genetycznych. Wpływ na chorobę w dużym stopniu ma

przeczytaj artykuł
Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze