Będzie nowy przedmiot w szkole? Tego chce resort rodziny
Wiceminister polityki społecznej Sebastian Gajewski zwrócił się do Ministerstwa Edukacji Narodowej z propozycją wprowadzenia do programów nauczania zagadnień związanych z jednym zagadnieniem. Jego zdaniem brak wiedzy w tym zakresie przyczynia się do prognozowanego spadku wysokości przyszłych emerytur.
W tym artykule:
Średni wskaźnik emerytur spadnie
Poseł Janusz Cieszyński z Prawa i Sprawiedliwości złożył interpelację, w której zapytał o plany ministerstwa dotyczące przeciwdziałania zmniejszaniu się wysokości świadczeń emerytalnych. Powołał się na analizy Międzynarodowego Funduszu Walutowego z 2025 roku, według których, bez niezbędnych reform, do 2050 roku średni wskaźnik świadczeń emerytalnych w Polsce spadnie z 45 proc. do 29 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
W odpowiedzi wiceminister Gajewski podkreślił, że jednym z głównych problemów jest niedostateczna świadomość społeczna na temat funkcjonowania systemu ubezpieczeń społecznych. Zwrócił uwagę, że przedsiębiorcy często korzystają z preferencji składkowych, które "przewidują albo odprowadzanie składek od niskiej podstawy wymiaru, albo wręcz niepodleganie ubezpieczeniom społecznym".
Choć rozwiązania te są czasowe i mają na celu dostosowanie obciążeń do sytuacji przedsiębiorców, skutkują niższymi wpłatami do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a w konsekwencji niższymi emeryturami.
Rodzice oburzeni postawą nauczycielki. Zobaczyli, co dzieje się w szkole.
Nowy przedmiot w szkole
"Z tego powodu skierowałem do Ministerstwa Edukacji Narodowej pismo, w którym zwróciłem się z prośbą o rozważenie możliwości wprowadzenia do programów nauczania zagadnień dotyczących konsekwencji uczestnictwa lub braku uczestnictwa obywateli w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych" - napisał Gajewski.
Proponowany program miałby także obejmować kwestie związane z nabywaniem lub utratą praw do świadczeń w przypadku niezdolności do pracy, takich jak zasiłki, renty czy emerytury.
Wiceminister zaznaczył również, że problem spadku relacji wysokości emerytur do przeciętnego wynagrodzenia jest sygnalizowany od wielu lat. Wyjaśnił, że wynika to między innymi z przechodzenia od tzw. starego systemu emerytalnego do nowego, opartego na formule zdefiniowanej składki.
Nowy system wprowadził ścisłą zależność między wysokością odprowadzanych składek a otrzymywanymi świadczeniami, co oznacza, że im więcej wpłaconych składek do FUS, tym wyższa będzie emerytura.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- PAP