Trwa ładowanie...

Trzylatek utknął w automacie. Policja opublikowała nagranie

Avatar placeholder
02.02.2024 12:34
Tej akcji ratunkowej długo nie zapomną. Trzylatek utknął w automacie z zabawkami
Tej akcji ratunkowej długo nie zapomną. Trzylatek utknął w automacie z zabawkami (portal X)

Trzylatek utknął w automacie z zabawkami. Konieczna okazała się interwencja policji, która opublikowała nagranie z akcji ratunkowej. Zdarzenie zapewne na długo zostanie w pamięci mundurowych. Jeden z funkcjonariuszy powiedział, że to pierwszy tego typu przypadek w jego 11-letniej karierze.

spis treści

1. Trzylatek utknął w automacie z zabawkami

W czwartek (1 lutego) policja z australijskiego stanu Queensland opublikowała w mediach społecznościowych film z niecodziennej akcji ratunkowej.

Interwencja miała miejsce w centrum handlowym w mieście Brisbane.

Zobacz film: "Czy twoje dziecko jest rozpieszczone?"

Bohaterem krótkiego nagrania jest trzyletni chłopiec. Ethan bawi się... wewnątrz automatu z zabawkami. Nie wydaje się zdenerwowany zaistniałą sytuacją. W przeciwieństwie do rodziców i policjantów, którzy próbują wydostać go z urządzenia.

Ostatecznie mundurowi byli zmuszeni zbić szybę automatu. Jak maluch do niego wszedł?

Funkcjonariusze w opublikowanym w mediach społecznościowych wpisie wyjaśnili, że dostał się do środka automatu przez podajnik zabawek.

- Mój syn bawił się obok automatu i nagle zniknął z pola widzenia. Nie miałem szans, by zareagować. To niewiarygodne, jak szybko wspiął się na automat i dostał do środka - relacjonował ojciec chłopca, Timothy Hopper, cytowany przez portal ABC News.

2. Tej akcji ratunkowej długo nie zapomną

Hopper poinformował również, że przed przybyciem policji na miejsce zdarzenia zadzwonił do firmy produkującej automaty z zabawkami.

- Pytali mnie, ile pieniędzy włożyłem do maszyny i czy to one w niej utknęły. Odpowiedziałem: "Jedyne, co utknęło w automacie, to moje dziecko. Bardzo chciałbym je odzyskać" - wspomina.

Ta akcja ratunkowa zapewne na długo zostanie w pamięci policjantów. Stuart Power, funkcjonariusz miejscowej policji, powiedział, że to pierwsze tego typu zdarzenie w jego 11-letniej karierze.

Natomiast przedstawiciel centrum handlowego przekazał, że w historii firmy, prowadzącej łącznie 21 centrów handlowych, nie odnotowano wcześniej podobnego przypadku.

Dodał, że prowadzone są rozmowy z producentami automatów z zabawkami, "aby sprawdzić, jakie środki można zastosować, by uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze