Tragedia w Tarnowie. Ojciec zabił swoją rodzinę, a potem odebrał sobie życie?
W Tarnowie wydarzyła się niewyobrażalna tragedia. Policja znalazła ciała czterech osób w ich rodzinnym domu. Mężczyzna najprawdopodobniej zamordował swoją żonę i dwie małe dziewczynki.
1. Rodzinny dramat w Tarnowie
W piątek 21 października w Tarnowie (woj. małopolskie) miało miejsce dramatyczne wydarzenie. W jednym z domów znajdującym się przy ulicy św. Marcina znaleziono ciała kobiety, mężczyzny oraz 3-letniej i 6-letniej dziewczynki.
Policję i służby ratunkowe na miejsce zdarzenia wezwali krewni czteroosobowej rodziny. Na początku świadkowie zdarzenia próbowali wejść do budynku i skontaktować się z jego mieszkańcami. Po nieudanej próbie obeszli dom dookoła i przez okno zobaczyli kobietę, która leżała na podłodze. Kiedy strażacy wyważyli drzwi, okazało się, że w środku znajdują się trzy martwe osoby z podciętymi gardłami i mężczyzna, który jeszcze żył. Pomimo prób ratowania jego życia, chwilę potem zmarł.
2. Jak doszło do tragedii?
Z informacji, jakimi dysponuje "Fakt" wynika, że w dniu, w którym doszło do tragedii, sąsiedzi widzieli zdenerwowanego mężczyznę wsiadającego do swojego auta. Kierowca najpierw z dużą prędkością wjechał w pole kukurydzy, a następnie wysiadł z samochodu i wrócił do domu.
Najprawdopodobniej chwilę później odebrał sobie życie. Jak podaje "Fakt", jakiś czas temu kobieta wystąpiła o rozwód, a jej mąż zagroził, że jeśli nie zmieni swojej decyzji, to zabije ją i ich córeczki. Na ten moment nie wiadomo, czy rzeczywiście było to rozszerzone samobójstwo. Małopolscy śledczy ustalają dokładne okoliczności tej rodzinnej tragedii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl