Trwa ładowanie...

To robią Rosjanie z ukraińskimi dziećmi. Tysiące przypadków

 Katarzyna Prus
Katarzyna Prus 01.10.2022 14:28
Tysiące dzieci zostało wywiezionych do Rosji
Tysiące dzieci zostało wywiezionych do Rosji (East News)

Blisko osiem tysięcy ukraińskich dzieci zostało już deportowanych do Rosji. To oficjalne statystyki, którymi dysponują władze Ukrainy. W rzeczywistości może być ich znacznie więcej. Niektóre dzieci są oddawane do rodzin zastępczych.

spis treści
Ukraińskie dzieci są wywożone do Rosji
Ukraińskie dzieci są wywożone do Rosji (pixabay)

1. Rosjanie wywożą ukraińskie dzieci

Portal Dzieci Wojny, utworzony przez ukraińskie władze informuje o 7890 dzieciach, które zostały deportowane przez Rosjan. Bardzo trudno jest jednak dokładnie ustalić liczbę przymusowo wywiezionych oraz ich losy.

Portal stworzyły ukraińskie ministerstwo reintegracji oraz Narodowe Biuro Informacyjne. Za jego pośrednictwem można zgłosić informację o zaginięciu dziecka, a także przekazać informacje na temat przestępstw lub możliwej deportacji. Jego koordynatorka i rzeczniczka praw dziecka, Daria Herasymczuk, tłumaczyła, że liczba deportacji dotyczy przypadków potwierdzonych przez władze dzieci znanych z imienia i nazwiska.

Jak wskazuje PAP, strona rosyjska podaje znacznie większe liczby. Od początku wojny pojawiały się dane nawet o 600 tys. dzieci wywiezionych do Rosji. Rosjanie nie przekazują jednak żadnych informacji na ten temat, ani na żądanie strony ukraińskiej, ani wspólnoty międzynarodowej.

Ukraińskie władze informowały w czerwcu, że z okupowanego Mariupola wywieziono od 500 do 700 dzieci. Podkreślono, że nie chodzi o podopiecznych domów dziecka, lecz dzieci, które 24 lutego miały jeszcze rodziców.

2. Trafiają do rodzin zastępczych

Losy dzieci, które trafiły do Rosji i na terytoria okupowane, są bardzo trudne do ustalenia. Wicepremier Iryna Wereszczuk mówiła niedawno, że do Rosji wywieziono co najmniej 2,1 tys. dzieci pozbawionych pieczy rodzicielskiej.

"Mamy informacje, że Rosja przygotowuje niektóre z nich do przekazania rodzinom zastępczym, do jakiejś formy adopcji. Chcę podkreślić jeszcze raz - to jest absolutnie nieakceptowalne. Domagamy się zwrócenia naszych dzieci - podkreślała Wereszczuk, cytowana przez portal nadawcy publicznego Suspilne. Dodała, że dzieci znajdują się na terytorium Federacji Rosyjskiej nielegalnie.

Jak dotąd udało się sprowadzić do kraju 55 dzieci. Władze wielokrotnie podkreślały, że jest to bardzo skomplikowany proces i za każdym razem przebiega on inaczej. Opiekunowie muszą osobiście udać się do Rosji i przywieźć dzieci z powrotem.

Tymczasem Anna Ryżkowa z rosyjskiego niezależnego portalu Wiorstka mówiła jeszcze w czerwcu, że dzieci z internatów na terenie samozwańczych tzw. DRL i ŁRL trafiały do sanatorium pod Taganrogiem w obwodzie rostowskim. Stamtąd część z nich przewożono do obwodu moskiewskiego i "trafiły nawet do rodzin pod tymczasową opiekę". Miało to wówczas dotyczyć blisko 30 takich dzieci.

Ryżkowa zaznaczała też, że władze Rosji zamierzają zmienić przepisy, by umożliwić uproszczoną adopcję dzieci z Ukrainy. Już 30 maja Władimir Putin podpisał dekret o uproszczonej procedurze nadawania obywatelstwa "dzieciom- sierotom z DRŁ i ŁRL lub z Ukrainy".

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze