Trwa ładowanie...

To kontrowersyjna relacja z matką? "Jest bardzo trudna, wręcz szkodliwa"

Avatar placeholder
oprac. Agnieszka Wiśniewska 19.12.2022 14:07
Czy matka i córka powinny się przyjaźnić?
Czy matka i córka powinny się przyjaźnić? (Getty Images)

Relacje z rodzicami bezapelacyjnie mają ogromny wpływ na nasze życie. Z pozoru te przyjacielskie powinny tylko procentować w przyszłości. Czy rzeczywiście tak jest? - Przyjaźń między matką a córką jest bardzo trudna, wręcz szkodliwa dla każdej z nich - twierdzi Małgorzata M. Ptak, wykładowczyni z Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Dlaczego?

Czy matka powinna być przyjaciółką swojej córki?
Czy matka powinna być przyjaciółką swojej córki? (Getty Images)
spis treści

1. Czy matka i córka powinny się przyjaźnić?

W mediach społecznościowych modnym zdaje się być propagowany model przedstawiający matkę i córkę jako przyjaciółki.

- Wiele kobiet jest przekonanych, że gdy urodzą córkę, to będą miały życiową przyjaciółkę - mówi pedagog Małgorzata M. Ptak.

Tymczasem, jak twierdzi ekspertka, współczesna psychologia wręcz udowadnia, że taka przyjaźń, dwóch wyjątkowych dla siebie kobiet, jest bardzo trudna, wręcz szkodliwa dla każdej z nich.

- To przyjaźń, która jest pozbawiona bardzo fundamentalnej rzeczy - dystansu emocjonalnego i pokoleniowego - ocenia dydaktyk.

Ekspertka uważa, że matka ma zbyt dużo miłości, by obiektywnie spojrzeć na swoją córkę.

- Miłość ma to do siebie, że zawsze dąży do pewnego ideału. Więc córka, która "przyjaźni" się z matką będzie ukrywała swoje błędy, niepowodzenia, ponieważ jej "przyjaciółka" zawsze będzie chciała, żeby osiągała sukcesy. Szewc chodzi bez butów, sędzia nie może być adwokatem we własnej sprawie, zatem matka nie może/nie powinna być przyjaciółką dla swojej córki. Nigdy nie będzie umiała obiektywnie zaakceptować decyzji i wyborów córki, bowiem zawsze będzie ją idealizować i oceniać - przekonuje Małgorzata M. Ptak.

- Jedna ze studentek powiedziała mi, że polska matka kocha syna, a wychowuje córkę. To córka musi nie tylko umieć sprzątać, gotować, prać, ale także powinna umieć rozwiązywać dylematy i kłótnie rodzinne. Syn może i nie musi, ważne, że jest! To jest właśnie matczyna podstawa różnicowania w sytuowaniu, podziwianiu, krytykowaniu, oczekiwaniu określonych zachowań i postaw wobec córki i syna. Więc, czy jest możliwa relacja przyjaźni w tak różnej kulturze wychowania i przygotowywania dzieci do dorosłego życia? - zastanawia się wykładowczyni.

2. Trudna "przyjaźń"

Przyjaźń z matką jest trudna także dlatego, że jest międzypokoleniowa.

- Najpiękniejsze i najmądrzejsze przyjaźnie, nie tylko między kobietami, są wtedy, kiedy są budowane na jednej wspólnej płaszczyźnie - pokoleniowej, kulturalnej, zawodowej. Młode dziewczyny mają inny format kulturowy, potrzebują innej rangi, pozycji zawodowej, towarzyskiej i środowiskowej - wyjaśnia Małgorzata M. Ptak.

Matka i córka przez wiele lat są uzależnione i zależne od siebie. Zerwanie tych więzów, jak twierdzi ekspertka, jest bolesne dla każdej z tych kobiet.

- Relacja ojca i córki w okresie dzieciństwa, dorastania i dorosłości jest oparta na kulturowym wzorcu "córeczki tatusia" oraz dotyczy budowania wizerunku przyszłego partnera życiowego i ojca jej dzieci. Natomiast mama nadal odczuwa potrzebę doradzania córce, wskazywania najwłaściwszych wyborów, przyjmowania jej kryteriów oceniania, krytykowania, osądzania - uważa Małgorzata M. Ptak.

Dlatego, jak podkreśla, obie kobiety muszą dojrzeć do tego, że nie powinny kierować się zasadą "żyć dla siebie".

- Każda musi umieć powiedzieć: żegnam cię, żyj swoim życiem, sama decyduj o swoim partnerze, życiu intymnym, towarzyskim. Nie jest to łatwe. Matka z córką powinny nawet kłócić się i spierać - oczywiście na argumenty, a nie na emocje. Taka sytuacja jest nie tylko normalna, ale wręcz zdrowa i rozwojowa - przekonuje Małgorzata M. Ptak.

3. Co się dzieje, gdy córka zaczyna kopiować matkę?

Kobieta, która daje swojemu dziecku wolność, niezależność i zapewnienie, że zawsze będzie przy nim, kiedy będzie tego potrzebować, posiada tzw. najważniejszy wymiar mądrości, nie tylko matczynej, ale także przyjacielskiej.

- Dziewczyna, która doświadcza wymiaru takiej matczynej miłości, jest silna, odpowiedzialna, mądra i szybko staje się samodzielną, dojrzałą, młodą kobietą. Ma poczucie, że zawsze może na matkę liczyć. Ta niezależność, przy zapewnieniu poczucia bezpieczeństwa, będzie budować siłę tych dwóch kobiet - twierdzi ekspertka.

Matka i córka powinny zawsze różnić się od siebie, pozwalać sobie na to, żeby każda z nich była inna.

- Kiedy córka zaczyna kopiować matkę lub matka upodabnia się do córki, wówczas obie kobiety ulegają wpływom emocjonalnym, psychologicznym i społecznym. To wyniszcza ich autorytet, godność personalną, szacunek otoczenia i prestiż w oczach innych kobiet. Za takie krzywdzące relacje zawsze jest odpowiedzialna matka, wykazująca się postawą dominującą, apodyktyczną, władczą - uważa Małgorzata M. Ptak.

Dorosłej córce, jak twierdzi wykładowczyni, jest trudno dogadać się z matką, ponieważ obie kobiety pochodzą z dwóch odrębnych "światów" - kultury, obyczaju, relacji towarzyskich, rozumienia znaczenia i stosowania technologii informatycznych.

- Ale najważniejszą kwestią różnicującą matkę od córki jest "kod językowy" budujący przyjaźnie zawodowe i towarzyskie, dress code relacji damsko - męskich, zainteresowań medialnych i obecność w social mediach - podkreśla.

4. "Dziecko nie jest przedłużeniem rodzica"

Zdaniem pedagog nie ma jednej recepty na to, jak nauczyć dziewczynę rozmawiać ze swoją matką, która chce żyć z nią w przyjaźni, nie chce odciąć pępowiny, choć młoda dziewczyna chce żyć swoim światem.

- Nie istnieje jedna wskazówka, podpowiedź: jak? co? kiedy? dlaczego?, gdyż w procesie wieloletniego dorastania córki i budowania swojej roli od dziewczynki do dojrzałej kobiety, matka też podlega procesowi uczenia się. Według mnie to matczyna nauka jest ważniejsza, bowiem uczy się swojej córki - nowej, innej, małej, a potem dorosłej kobiety. To matka powinna wykazywać się zrozumieniem i akceptacją nowych postaw, zachowań, które dostrzega u swojej córki - wyjaśnia Małgorzata M. Ptak.

- Każda próba "emocjonalnych ograniczeń" zawsze będzie miała negatywne skutki w relacjach obu kobiet. To zawsze doprowadza do osłabienia miłości matczynej i dziecka oraz wzajemnego wykluczania się i separacji. Im większa potrzeba u matki obecności w życiu córki, tym głębsza jest niedojrzałość młodej kobiety do samostanowienia o sobie, rozumienia swoich błędów i potknięć, budowania swojego życia w oparciu o nowoczesną i młodą świadomość - tłumaczy.

Ekspertka zaznacza, że warto i trzeba mieć z tyłu głowy, że dziecko nie jest przedłużeniem rodzica, tylko odrębną osobą.

- Każdy człowiek jest wyjątkowy, każde dziecko jest wyjątkowe i inne oraz nigdy nie jest wierną kopią swoich rodziców. Jeśli dziecko, od pierwszych lat dorastania i uczenia się świata, ma poczucie własnej wyjątkowości, doświadcza ze strony rodziców akceptacji swojej inności, indywidualności, to w konsekwencji staje się człowiekiem nie tylko pięknym wewnętrznie, ale również staje się osobą odpowiedzialną za siebie, za swoich rodziców, za swoich przyjaciół, którym pozwala na taką samą niezależność, jaką otrzymał w domu rodzinnym. To świadomość godności w każdej z ról społecznych: godności mamy, godności córki, godności każdej kobiety - podsumowuje Małgorzata M. Ptak.

Źródło: PAP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze