Ten wirus odpowiada za groźne nowotwory. Co trzeci rodzic nie zaszczepi dziecka
Aż 30 proc. rodziców nie zamierza szczepić dzieci przeciwko HPV. Jeszcze mniej napawają optymizmem dane na temat liczby dzieci, które dotychczas zostały zaszczepione. Wszystko wskazuje na to, że zamiast rzetelnej wiedzy o tym groźnym wirusie królują stereotypy i bardzo szkodliwe mity.
Co trzeci rodzic nie zaszczepi dziecka
Najnowsze badanie przygotowane przez Ipsos i Fundację SEXEDPL wśród rodziców dzieci w wieku 9–14 lat) wskazują, że temat HPV i szczepień przeciwko temu groźnemu wirusowi wciąż budzi kontrowersje.
Właśnie mija rok, od kiedy w szkołach zaczął działać ogólnopolski programu bezpłatnych szczepień. 60 proc. rodziców popiera ten program, przy czym w miastach to poparcie wynosi 53 proc., a na wsi 36 proc. Trudno jednak mówić o sukcesie, bo okazuje się, że aż 30 proc. rodziców nie zamierza zaszczepić dzieci.
Tylko 26 proc. dzieci zostało już zaszczepionych, a 40 proc. rodziców planuje szczepienie w przyszłości. Częściej szczepione są dziewczynki (31 proc.) niż chłopcy (22 proc.). 85 proc. rodziców, którzy szczepią swoje dzieci, uznaje szczepienia za skuteczne, ale 55 proc. obawia się skutków ubocznych.
Tymczasem wiedza na temat HPV pozostawia wiele do życzenia. Choć 89 proc. badanych słyszało o HPV, 73 proc. z nich uważa, że ryzyko ich nie dotyczy, mimo że ok. 80 proc. aktywnych seksualnie osób zakaża się HPV w ciągu życia.
Szkodliwe mity o szczepieniach
To pokazuje, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w kwestii zwiększania świadomości na temat wirusa brodawczaka ludzkiego. A zagrożenie jest poważne, bo część z jego typów jest wysokoonkogenna i odpowiada za rozwój nowotworów, na czele z rakiem szyjki macicy, rakiem prącia, czy sromu. Może także doprowadzić do nowotworów głowy i szyi.
HPV to jeden z najczęściej występujących patogenów przenoszonych drogą płciową, ale nie tylko. Do zakażenia HPV dochodzi przede wszystkim podczas kontaktów seksualnych, zarówno waginalnych, analnych, jak i oralnych, a także przez bliski kontakt skóra do skóry w okolicach narządów płciowych.
Choć znacznie rzadziej, możliwe jest również przeniesienie wirusa z matki na dziecko w trakcie porodu drogami natury, a także autoinokulacja, czyli przeniesienie infekcji z jednej części ciała na inną.
Dr hab. Tomasz Dzieciątkowski, mikrobiolog i wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zwraca uwagę, że rodzice podchodzą do szczepień emocjonalnie, dają się straszyć mitom i ulegają wpływom środowisk antyszczepionkowych.
- Cały czas bardzo często słyszy się mity: że skoro szczepionka jest 9-walentna, a typów wirusa jest ponad 100, to po co w ogóle się szczepić. Albo że chłopca nie trzeba szczepić, bo nie grozi mu rak szyjki macicy, choć grożą mu nowotwory prącia, odbytu lub głowy i szyi, o czym się powszechnie nie mówi - zaznaczał w rozmowie z WP abcZdrowie dr Dzieciątkowski.
- Pokutuje też bardzo szkodliwe przeświadczenie, że "mnie HPV nie grozi, bo nie prowadzę rozwiązłego stylu życia" - choć badania udowodniły tu brak związku. Wygłoszenie takiej bzdury w internecie zajmuje minutę, ale przekonanie kogoś zmanipulowanego, na podstawie źródeł naukowych, że jest inaczej – niestety już znacznie więcej - podkreślał wirusolog.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła: 1. Fundacja SEXEDPL 2. WP abcZdrowie
Źródła
- Fundacja SEXEDPL
- WP abcZdrowie