Trwa ładowanie...

Tammy Hembrow została oszukana. Niania, którą zatrudniła, nie miała żadnych kwalifikacji

 Dorota Mielcarek
29.01.2020 18:06
Trenerka fitness nie zatrudni niani
Trenerka fitness nie zatrudni niani (Instagram)

Znana trenerka fitnessu, którą obserwuje ponad 11 milionów osób, wyjaśniła fanom, dlaczego przy opiece nad swoimi dziećmi nie korzysta z pomocy niani, a jedynie najbliższej rodziny. Okazuje się, że Tammy padła ofiarą oszustwa.

1. Fałszywa niania

25-letnia Tammy Hembrow jest zabieganą trenerką fitnessu, influencerką i mamą dwojga dzieci: 3-letniej córeczki i 4-letniego syna. Dbanie o własną markę, treningi i spotkania biznesowe pochłaniają sporo czasu, a trenerka nie korzysta z pomocy niani. Okazuje się jednak, że nie dlatego, że jej nie potrzebuje, ale z powodu oszustwa, którego ofiarą stała się 2 lata temu.

Tammy  Hembrow o macierzyństwie
Tammy Hembrow o macierzyństwie (Instagram)

Kiedy Tammy zaszła w drugą ciążę, a jej kariera nabierała tempa, wiedziała, że bez pomocy przy dzieciach się nie obędzie. Na początku korzystała z pomocy rodziny, jednak nadszedł czas, aby zatrudnić nianię.

Zobacz film: "Matka przestrzega przed niebezpiecznym wyzwaniem"

Jak każdej mamie, trenerce fitnessu zależało na tym, aby była to wykwalifikowana kobieta z dobrym podejściem do dzieci.

2. Casting na nianię

Niestety, do jej domu trafiła nieodpowiednia dziewczyna.

"Po kilku dniach czułam od niej dym. Zwróciłam jej uwagę, jednak powiedziała, że rzuciła palenie specjalnie, aby podjąć prace opiekunki" – wspomina Tammy.

Tummy z dziećmi
Tummy z dziećmi (Instagram)

Po kilku dniach sytuacja się powtórzyła, jednak trenerka wierzyła w dobre intencje swojej niani. Jednak to nie koniec rozczarowań.

"Zauważyłam, że nie bierze dzieci na ręce. Okazało się, że ma uraz pleców. Byłam coraz bardziej sfrustrowana, ponieważ gdybym wiedziała o tym wcześniej, nie zatrudniłabym jej do opieki nad małymi dziećmi" – mówi poruszona.

To nie wszystko. Czarę goryczy przelała sytuacja, która miała miejsce na lotnisku. Kiedy Hembrow poprosiła nianię, aby przypilnowała dzieci, żeby mogła spokojnie poszukać paszportów, jeden z pasażerów zwrócił jej uwagę, że jej syn ma na głowie ranę, z której sączy się krew.

Tummy z synem
Tummy z synem

"Tego było za dużo. Rozejrzałam się i zobaczyłam, że niani ani mojej córki nie ma w pobliżu, a z głowy Wolfa leciała krew” – wspomina.

3. Niania oszustka

Kiedy niania wróciła do spanikowanej Tummy, powiedziała, że musiała gonić córkę trenerki, bo jej uciekła i zupełnie przy tym zapomniała o jej synku.

Zachowanie niani znalazło swoje wyjaśnienie – nie posiadała ona żadnych kwalifikacji, a była jedynie fanką trenerki i chciała spędzać z nią jak najwięcej czasu.

Od tamtej pory, Tummy stwierdziła, że nie potrzebuje opiekunki, a dotychczasowy układ, gdzie pomagała jej rodzina, był idealny.

"Tylko im mogę ufać i być spokojna, że moje dzieci mają najlepszą opiekę" – podsumowała trenerka.

Zobacz także: Warszawa: Opiekunka znęcała się nad dziećmi w przedszkolu

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze