Tak nauczycielka ubrała się do szkoły. Rodzice nie wytrzymali
O tej nauczycielce plastyki z jednej z podstawówek, stało się głośno za sprawą zdjęć, jakie publikuje w mediach społecznościowych. Rodzice żądają, by ją wyrzucono ze szkoły za to, w jaki sposób się ubiera. Plastyczka jednak podkreśla, że ubiór nie oddaje jej umiejętności, a ona sama współczuje osobom, które ją krytykują.
1. Nie tak powinna wyglądać nauczycielka
Kobieta oprócz tego, że uczy w szkole, jest również influencerką i tworzy sztukę. Twierdzi, że ubiór ją wyraża, jednak nie podoba się to rodzicom dzieci, które uczy. Również osoby komentujące kobietę na instagramie zarzucają jej niestosowny ubiór.
Część osób nie może pojąć, dlaczego kobieta podkreśla swoje kształty na zdjęciach robionych w klasie.
"Gdyby odwrócić sytuację i na jej miejscu byłby mężczyzna, który ubiera się tak samo kontrowersyjnie, to nikt by tego nie akceptował" - zauważa inny internauta.
Komentujący nie zgadzają się na to, by kobieta w taki sposób fotografowała się w szkole.
Niektórzy próbują bronić nauczycielki i podkreślają, że nie liczy się wygląd kobiety, a to, w jaki sposób prowadzi zajęcia i czy jest dobrym pedagogiem.
"Nie przejmuj się osobami, które ci źle życzą i rób to, co robisz najlepiej" - pisze ktoś inny.
Jednak większość komentarzy utrzymanych jest w tonie poniższego.
"Ludzie powinni wiedzieć, jak się ubierać i zachowywać przy dzieciach! Miałam mnóstwo pięknych nauczycielek, ale nie ubierały się w tak obcisłe ubrania. To po prostu zdrowy rozsądek!" - czytamy komentarz.
2. Plastyczka powiedziała, co myśli o hejterach
W ostatnich tygodniach Toy Box Dollz zyskała ogromną popularność przez zamieszanie wokół własnej osoby. Kobieta wykorzystuje swoje pięć minut, by szerzyć informacje o imprezach charytatywnych, które odbywają się w całym kraju.
Postanowiła również opowiedzieć, co sądzi o hejterach. "Wyobrażam sobie tylko, jak bardzo trzeba cierpieć, aby wejść na platformę społecznościową innej kobiety, tylko po to, by obrażać jej wygląd i styl ubierania się" - napisała pod swoim filmem.
"Jedyne, co mogę zrobić, to współczuć tym ludziom, bo ja też to przerabiałam... Mogę się tylko modlić, aby ci, którzy cierpią, znaleźli w sobie spokój" - dodaje.
Kontrowersyjna nauczycielka przez jednych jest uwielbiana, inni jej nienawidzą. Ona jednak nie ma zamiaru się zmieniać i prosi, by ludzie, którzy ją krytykują, oznaczali jej profile pod swoimi wpisami w mediach społecznościowych. "Wszyscy, którzy oceniają mnie przez wygląd i kształty, ci, którzy mnie zawstydzają, proszę was, byście mnie oznaczali pod swoimi wpisami. Mówienie takich rzeczy za moimi plecami jest szalone."
Czy nauczycielce wypada się tak zachowywać? To, że jest artystką, usprawiedliwia prowokujące stylizacje?
Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl