Trwa ładowanie...

Tajemnicze zaginięcie 5-latki. Przebywała z rodziną w hotelu

Avatar placeholder
07.08.2023 13:37
Tajemnicze zaginięcie 5-latki. Aresztowano czterech członków rodziny
Tajemnicze zaginięcie 5-latki. Aresztowano czterech członków rodziny (Facebook)

W sobotę (10 czerwca) we Włoszech zaginęła pięciolatka narodowości peruwiańskiej Kataleya Alvarez Chiclio. Jak podaje agencja ANSA, pięćdziesięciu karabinierów na wniosek sądu we Florencji aresztowało w sobotę - 5 sierpnia - wuja dziewczynki. To on miał jako ostatni widzieć dziecko przed zniknięciem. Aresztowani zostali też trzej inni członkowie jego rodziny.

spis treści

1. Tajemnicze zaginięcie 5-latki

Przypomnijmy, że Kataleya Alvarez Chiclio przebywała wraz ze swoją rodziną w hotelu Astor we Florencji we Włoszech.

Dziewczynka zaginęła w sobotę (10 czerwca). Ostatnie ujęcia z kamer monitoringu pobliskiego sklepu jubilerskiego, na których widać dziecko, zostały zarejestrowane po godzinie 15. Dziewczynka bawi się na nich na schodach dziedzińca, po czym nagle opuszcza grupę dzieci, w tym swojego młodszego brata.

Zobacz film: "Matka ocaliła życie dziecka dzięki informacjom z sieci"

W tym czasie matka dziewczynki była w pracy w supermarkecie. Gdy wróciła i zauważyła, że dziecka nie ma, zaczęła go szukać. Złożyła też zawiadomienie o zaginięciu córki.

- Prowadzimy śledztwo we wszystkich kierunkach i rozpatrujemy wszystkie hipotezy, nawet porwanie. W budynku przeprowadzono dwa przeszukania, jedno zeszłej nocy i jedno dziś rano, ale nie było żadnych śladów - przekazał wtedy szef karabinierów we Florencji Gabriele Vitagliano.

2. Śledztwo trwa

Nadal nie wiadomo, co stało się z dziewczynką. Śledczy przeanalizowali nagrania ze 1500 kamer w mieście, przeszukali hotel i okolice, w tym kanalizacje. Niestety, do tej pory nie natrafiono na żaden ślad pięciolatki.

Pojawiła się hipoteza, że Kataleya mogła zostać porwana, by wymusić na jej rodzicach uregulowanie płatności za pokój. Inna teoria głosi, że porwali ją pedofile. Funkcjonariusze podejrzewają, że porywacz zapakował ją do walizki i w ten sposób wyniósł z hotelu.

Jak podaje agencja ANSA, czterem Peruwiańczykom postawiono zarzuty wymuszenia, usiłowania wyłudzenia i rabunku, gróźb, a także usiłowania zabójstwa i spowodowania poważnych obrażeń w okresie od listopada 2022 r. do maja 2023 r. wobec innych mieszkańców nieczynnego hotelu Astor przy via Maragliano we Florencji. To tam nielegalnie mieszkały rodziny z Ameryki Południowej i Rumunii.

Aresztowani mieli pobierać haracze w wysokości 600-700 euro w zamian za "prawo do zajmowania" pokoi przez rodziny z Ameryki Południowej i Rumunii.

Śledczy podają, że 28 maja czterech aresztowanych miało pobić kilku Peruwiańczyków kijem bejsbolowym. Następnie mieli dopuścić się przemocy wobec innych osób, które zamieszkiwał sąsiednie pokoje. Ekwadorczyk, który zabarykadował się w swoim pokoju, wolał skoczyć z trzeciego piętra, niż dać się złapać gangowi kontrolującemu nielegalne pobieranie opłat od mieszkańców.

Ponadto karabinierzy przeprowadzili około dziesięciu rewizji u innych Peruwiańczyków, w tym krewnych dziecka. Prokuratura podała, że aresztowania i inne czynności są częścią dochodzenia, mającego na celu odnalezienie dziewczynki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze