Trwa ładowanie...

Oddała własną córeczkę. Paulinka: Zawsze już będę grzeczną dziewczynką

Avatar placeholder
Maja Leśniewska 15.05.2024 09:33
Paulinka szuka nowego domu, chociaż ma kochającą mamę. "Zawsze już będę grzeczną dziewczynką"
Paulinka szuka nowego domu, chociaż ma kochającą mamę. "Zawsze już będę grzeczną dziewczynką" (Screen z programu "Zdarzyło się" w TVP3 Katowice)

Z powodu swojej niepełnosprawności i choroby dziewięcioletniej Paulinki jej mama nie może się nią opiekować. Półtora roku temu oddała dziewczynkę do Centrum Wsparcia Rodziny w Chorzowie, w którym kiedyś sama się wychowywała.

spis treści

1. Szuka domu dla własnej córeczki

Mama Paulinki, Mirella Nowak, wierzy, że znajdą się ludzie, którzy się nią zaopiekują i pokochają tak mocno, jak ona. Jest osobą niesłyszącą i przez swoją niepełnosprawność nie może zajmować się córką. Nie dawała sobie rady i podjęła trudną decyzję, by oddać dziewczynkę do placówki. Do tej pory wychowywała ją sama.

- Paulinka choruje na wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Mama miała trudności z komunikowaniem się z lekarzami, kiedy była np. potrzeba wzywania pogotowia w nocy. Mama nie była w stanie zadzwonić, bo niestety nie umie nic powiedzieć - tłumaczy w programie "Zdarzyło się" TVP3 Wioletta Lemieszek-Kalińska, wykonawczyni Ośrodka Wsparcia Rodziny w Chorzowie.

Zobacz film: "Rodziny zastępcze [Kontrowersje]"

Z renty i zasiłku pielęgnacyjnego Mirella nie miała ponadto jak utrzymać dziewczynki, która potrzebowała kosztownych leków.

- Paulinka przyjmuje codziennie 20 leków. Dziewczynka ma specjalną dietę, w której naprawdę nie może wielu rzeczy zjadać. Nie może jeść cukru, tłuszczu, wędlin - wylicza Lemieszek-Kalińska.

2. Rozłąka z mamą

- To było dla mnie bardzo trudne. Nie potrafię nawet o tym myśleć. W domu musiałam spakować wszystkie jej rzeczy. Paulinka płakała i ciągle pytała: "dlaczego?". Jadąc do ośrodka, wciąż płakała. Próbowałam ją uspokoić, ale ja też płakałam. To był najgorszy dzień dla mnie. Dla córki zresztą też - wyjaśnia Mirella.

- Trzeba być miłą, sympatyczną, grzeczną, żeby znaleźć nową rodzinę i zawsze już będę grzeczną dziewczynką - mówi Paulinka.

Wioletta Lemieszek-Kalińska opowiada, że dziewięciolatka jest cudowną, grzeczną i uśmiechniętą dziewczynką.

- Bardzo bym chciała, żeby Paulinka znalazła taką rodzinę, w której dostałaby dodatkowo miłość, opiekę, żeby czuła się bezpieczne i czuła, że jest wspierana w swojej chorobie - dodaje.

- Mój wymarzony dom to jest tam, gdzie mieszka moja mama - mówi dziewczynka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze