Tata młodego piłkarza pokazał plan lekcji. 15-latek musi zrezygnować
Lekcje od 12 do 19, a raz w tygodniu od 7 do 14 - tak w skrócie można opisać plan lekcji jednego z poznańskich 15-latków uczęszczającego do szkoły zawodowej. Przez taki układ zajęć chłopak musi zrezygnować ze swojej pasji.
1. "Dziś decyzja, że rezygnuje z grania"
Już pod koniec sierpnia jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się w sieci pierwsze publikacje dzieci oraz ich rodziców, pokazujące plany lekcji na najbliższy nowy rok szkolny. Uczniowie nie bez frustracji skarżą się na wczesne rozpoczynanie lekcji, późne kończenie zajęć czy okienka w trakcie zajęć spowodowane głównie nieobowiązkowymi lekcjami religii.
W mediach społecznościowych pojawił się także plan lekcji 15-letniego piłkarza z Poznania grającego w pierwszym składzie. Wywołał prawdziwą burzę wśród internautów. Okazuje się, że nastolatek musi zrezygnować ze swojej pasji przez wieczorowy rozkład zajęć.
"Dlaczego często chłopacy w wieku 15-16 lat rezygnują z grania…? Poznań. Plan lekcji 15-letniego zawodnika grającego w pierwszym składzie praktycznie każdy mecz… Dziś decyzja, że rezygnuje z grania" - czytamy we wpisie.
Opublikowany plan lekcji zakłada zajęcia cztery razy w tygodniu od godzin południowych do 18 lub 19. Jedynie w piątek lekcje mają zaczynać się o 7:10, a kończyć o 14.
"Jak to w ogóle możliwe? Pamiętam, że miałem kiedyś tak jeden dzień, ale od 13:30 dwie lekcje i na chatę" - piszą internauci.
2. Nie tylko jeden przypadek
Twórcy szkolnej koalicji "NIE dla chaosu w szkole" opublikowali na Facebooku wpis, z którego wynika, że przypadek 15-latka nie jest odosobniony.
"Zajrzeliśmy na stronę Zespołu Szkół Mechanicznych w Poznaniu i jest bardzo podobnie i to w wielu klasach (wyjątkiem są klasy maturalne zaczynające lekcje zawsze rano). Klasa III (z planu na ilustracji) zajęcia kończy dwa razy w tygodniu o 19.10 i dwa razy o 18.20. Po poniedziałku kończącym się dzwonkiem o 19.10 następuje wtorek na godzinę 7.10. Pytanie co zmusza szkołę do takiego rozciągnięcia dnia. Jedną z istotnych przyczyn może być niedostatek nauczycieli..." - napisano.
Temat budzi w sieci gorące dyskusje. Internauci rozważają, co może być przyczyną tego, że plany lekcyjne w placówce zostały tak ułożone. Zdaniem wielu, powodem są braki nauczycieli, brak pracowni za zajęcia kształcenia zawodowego oraz zbyt wiele przedmiotów, których uczą się w szkole dzieci.
Oto wybrane komentarze:
"Za dużo przedmiotów, za dużo klas. Za mało nauczycieli, którzy pracują w kilku szkołach. Ale przede wszystkim za dużo przedmiotów. Religia nieobowiązkowa, ale sale lekcyjna zajmuje, pomnożyć przez ilość klas i godzin";
"Przyjęto zbyt dużo uczniów. Zmniejszyć nabór, przyjmować tych, którzy chcą się uczyć w szkole. Skończy się narzekanie";
"Nie tylko niedostatek nauczycieli, ale też często brak sal/pracowni na zajęcia kształcenia zawodowego";
"Po prostu jest za dużo przedmiotów i co za tym idzie za dużo godzin. Przecież taki plan to żart. Jak dzieciaki mają uprawiać sport czy inne zajęcia pozaszkolne?".
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl