Szkoła nie wezwała karetki do rannego ucznia. Tak broni się dyrektorka
1 marca w godzinach popołudniowych 15-letni uczeń Szkoły Podstawowej w Zakroczymiu chciał wrócić do domu na swoim rowerze. Gdy go odpinał, na terenie szkoły podszedł do niego inny uczeń, 17-latek, w towarzystwie młodszych kolegów w wieku 14 i 16 lat. Doszło do bójki.
1. Bójka na terenie szkoły
Starszy chłopak miał uderzyć 15-latka w twarz, a reszta chłopców dołączyć do bicia. Uczeń zadzwonił do mamy, która przybyła na miejsce i zadzwoniła po pogotowie i policję. Na miejscu pojawiła się także dyrektorka szkoły - Anna Dudziej.
- Policjanci zgłoszenie otrzymali po godzinie 15. Na miejscu zastano matkę z rannym dzieckiem oraz świadków zdarzenia. Dyrekcji szkoły polecono zabezpieczyć monitoring szkolny. Matka chłopca w nowodworskiej komendzie złożyła zawiadomienie o przestępstwie. Obecnie trwają czynności w tej sprawie - przekazała portalowi "Wirtualny Nowy Dwór" podkom. Joanna Wielocha z miejscowej komendy powiatowej policji.
15-latek trafił do szpitala w Dziekanowie Leśnym, gdzie stwierdzono u niego złamanie kości nosowych, uraz głowy i inne urazy. Chłopak został w szpitalu.
2. Odpowiedzialność szkoły
- Jak przyjechałam do syna pod szkołę, to zostałam powiadomiona przez nauczycielkę zerówki, że sprawa zostaje odłożona do poniedziałku. Ja nie chciałam czekać i natychmiast wezwałam policję i pogotowie. Gdy na miejsce przybyły służby, to po pewnym czasie pojawiła się dyrektor szkoły, która w mojej ocenie z góry założyła tezę, że to moje dziecko jest winne, bo nie przebywało na świetlicy, a na boisku szkolnym - mówi portalowi matka chłopca.
- Zdarzenie działo się po zajęciach szkolnych, zauważyła to jedna z nauczycielek, która była na placu zabaw z dziećmi. Podeszła do chłopaków i zaczęła ich rozbrajać. Poszkodowany wezwał mamę, która następnie powiadomiła policję. Powiadomiona zostałam również i ja, po chwili pojawiając się na miejscu - komentuje dyrektorka szkoły, Anna Dudziej.
- W dniu dzisiejszym (4.03 - przyp. red) sporządziłam pisma do wydziału ds. nieletnich policji oraz do Sądu Rodzinnego w Nowym Dworze Mazowieckim. Wychowca przeprowadził rozmowę z chłopcami. Rozmawiali z nimi również pedagog i psycholog szkolny. Uczniowie, którzy pobili 15-latka, są objęci już kuratelą sądową, są to uczniowie drugoroczni. Szkoła w ich sprawie działała wielokrotnie. Wszyscy uczniowie otrzymali nagany i czekamy na to co zrobią służby. O zdarzeniu nie informowałam organu prowadzącego ponieważ zdarzenie miało miejsce poza budynkiem szkoły - tłumaczy.
Matka ucznia zaprzecza, jakby nauczycielka miała rozdzielać napastników. Jej zdaniem nie udzieliła synowi żadnej pomocy.
- Z chwilą naszej rozmowy telefonicznej burmistrz nie miał żadnych informacji w przedmiotowej sprawie, a z informacji, jakie posiada od kierownika referatu edukacji, do organu prowadzącego nie docierały żadne informacje w sprawie problemów z uczniami, którzy biją innych uczniów - przekazał Artur Ciecierski, burmistrz Zakroczymia.
Burmistrz poinformował także w mediach społecznościowych o podjęciu niezwłocznych działań "w celu wnikliwego wyjaśnienia całej sprawy".
17-latek ma odpowiedzieć za swoje zachowanie jak dorosły. Wszystkimi chłopcami, którzy zaatakowali 15-latka, zajmie się sąd.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl