STYLOWE MAMY: Kate Middleton i jej patent na wysokie buty
Wszystko, co założy księżna Cambridge, niedługo potem wyprzedaje się ze sklepów. To tzw. efekt Kate, kobiety, która jest inspiracją dla wielu kobiet na całym świecie i jest katalizatorem wielu zakupowych decyzji. Nie inaczej było w przypadku triku na to, by stopy nie ślizgały się w szpilkach. Jeden z portali napisał, że zna sekret księżnej w tym temacie i wie, czego dokładnie używa Kate Middleton, nosząc szpilki na oficjalnych wydarzeniach. Wystarczyło pięć minut, by produkt zniknął ze sklepów!
Czy znacie jakiś trik na to, by stopy nie ślizgały się w butach na wysokim obcasie, szczególnie jeśli nosisz rajstopy? Jeśli tak, jesteś szczęściarą. Jeśli nie, może zainteresuje cię sposób Kate Middleton.
To "oczywista oczywistość", że stopa – szczególnie w rajstopie – ślizga się w szpilce i przesuwa. Jest to wyjątkowo niebezpieczne, gdy but jest delikatnie za duży lub mamy wąską stopę. Wie o tym doskonale również Kate Middleton, która często chodzi w butach na wysokich obcasach, a królewski dress code nie pozwala jej chodzić z gołą stopą. Dziennikarze z magazynu Marie Claire zauważyli, że księżna ma na to jeden sprawdzony sposób. Do swoich pantofli czy szpilek wkłada specjalne silikonowe wkładki popularnej na wyspach marki. Dostępne są w trzech kolorach i czterech rozmiarach, co pozwala dopasować wkładkę do długości stopy i indywidualnych potrzeb.
Zobacz też: Te triki ułatwią ci życie!
Niestety żadnej z nich nie kupimy już na Wyspach. Wkładki wyprzedały się w mgnieniu oka i jesteśmy pewni, że miało to bezpośredni związek z informacją podaną przez brytyjski magazyn. Dodatkowym argumentem była cena. Wkładki kosztowały zaledwie 5 funtów.
Choć w Polsce nie znajdziemy wkładek tej konkretnej marki, jest wiele innych firm, które posiadają je w swojej ofercie. Używałyście kiedykolwiek silikonowych wkładek do butów? Sprawdzają się?
Zobacz też: Stylowe Mamy: Marta Żmuda Trzebiatowska w kwiecistej sukience