Trwa ładowanie...

Dostrzegła "znak" na USG. Wierzy, że "anioł stróż" czuwał nad jej synem

Avatar placeholder
19.11.2024 21:28
Trzy razy straciła ciążę. To zobaczyła na kolejnym USG
Trzy razy straciła ciążę. To zobaczyła na kolejnym USG (Facebook)

Stacey Astley z Somerset przeszła przez jedne z najtrudniejszych chwil, jakich może doświadczyć przyszła matka. Po trzech bolesnych poronieniach i serii komplikacji w trakcie czwartej ciąży, dziś wierzy, że pomógł jej "anioł stróż". Zdjęcie z badania USG stało się dla niej symbolem nadziei, która pomogła jej przetrwać traumatyczne chwile.

spis treści

1. Trzy poronienia i utrata nadziei

Przed zajściem w ciążę z Williamem, Stacey doświadczyła trzech strat w ciągu zaledwie siedmiu miesięcy. Po tych wydarzeniach Stacey uznała, że jej ciało potrzebuje odpoczynku, i zdecydowała się na przerwę w staraniach o dziecko.

"To było jedno z najbardziej bolesnych i emocjonalnych doświadczeń w moim życiu" - wspomina.

Jednak życie miało inne plany. Zaledwie pięć tygodni po ostatnim poronieniu Stacey dowiedziała się, że ponownie jest w ciąży. Wczesne badania USG wykazały, że ciąża jest żywotna, ale embrion zagnieździł się blisko szyjki macicy, co budziło obawy lekarzy.

Zobacz film: "Marta poroniła w szpitalu. Lekarze śmiali się i opowiadali dowcipy #dzieciutracone"

Zaledwie tydzień po pierwszym badaniu Stacey zaczęła silnie krwawić i była pewna, że straci dziecko po raz czwarty.

"Musiałam czekać dziesięć dni na kolejne badanie, cały czas krwawiąc. Przygotowałam się na najgorsze" - opowiada.

Ku jej zdziwieniu badanie wykazało obecność bicia serca. Mimo to lekarze poinformowali ją o obecności dużego krwiaka (hematoma), który mógł zagrażać ciąży. Od tego momentu Stacey musiała przechodzić regularne badania co dwa tygodnie.

W 16. tygodniu krwiak zaczął się zmniejszać, a w 19. tygodniu krwawienie ustało. "Wciąż nie mogłam być spokojna, ale zaczęłam oddychać z ulgą" - wspomina.

Widok dał Stacey nową nadzieję
Widok dał Stacey nową nadzieję (Stacey Astley)

Zobacz także: Usłyszała to od obcej kobiety. Nie wierzyła. Zrobiła test i przeżyła szok

2. "Anioł stróż" na zdjęciu USG

W 20. tygodniu ciąży wykonano badanie, które okazało się przełomowe. Stacey otrzymała zdjęcie USG, na którym zauważyła coś niezwykłego - kontur przypominający twarz. Dla Stacey był to znak, że nie jest sama, a ktoś "pomagał" jej przetrwać te trudne chwile.

"Myślę, że to mógł być ktoś lub coś, co nad nami czuwało" - powiedziała.

William przyszedł na świat, ważąc około 4,2 kg. Choć był silny, od razu musiał zostać poddany leczeniu antybiotykami z powodu sepsy. Jednak, jak mówi Stacey, William był prawdziwym wojownikiem. Po zakończeniu leczenia jej syn zaczął zdrowieć i dziś jest pełnym energii, szczęśliwym dzieckiem.

"Przeszliśmy przez wiele rzeczy, które mogły sprawić, że go tutaj nie będzie, ale on jest. To idealny, zabawny, inteligentny mały człowiek, który rozświetla nasze życie" – mówi Stacey z dumą.

Historia Stacey Astley to opowieść o bólu, nadziei i walce, która pokazuje, że nawet w najtrudniejszych momentach można odnaleźć siłę, by iść dalej. Zdjęcie z USG, które na zawsze pozostanie dla niej symbolem opieki "anioła stróża", przypomina, jak potężna jest wiara w lepsze jutro.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze