Sprawdzili telefon dziesięciolatka. Chłopiec został aresztowany przez policję
W tym artykule:
Policja hrabstwa Lee na Florydzie zatrzymała dziesięciolatka, który w wysłanym esemesie groził zorganizowaniem masowej strzelaniny. Chłopiec był uczniem piątej klasy szkoły podstawowej w Cape Coral. - To dziecko stworzyło fałszywe zagrożenie, a teraz doświadcza prawdziwych konsekwencji - powiedział szeryf Carmine Marceno.
"Zachowanie tego ucznia jest obrzydliwe"
Funkcjonariusze poinformowali, że w wiadomościach tekstowych piątoklasisty znaleziono szokujące groźby. Uczeń Patriot Elementary School pisał o masowej strzelaninie.
O potencjalnym zagrożeniu powiadomiono zespół ds. zwalczania zagrożeń w szkołach - jednostkę funkcjonującą przy biurze szeryfa. Ze względu na wiek dziecka sprawę skierowano do Wydziału Dochodzeń Kryminalnych ds. Młodzieży.
5-latka sparaliżowana po ukąszeniu kleszcza
- W naszych szkołach będzie panowało prawo i porządek! Mój zespół nie zawahał się ani przez sekundę, aby zbadać tę groźbę - przekazał szeryf hrabstwa Lee Carmine Marceno.
- Zachowanie tego ucznia jest obrzydliwe, zwłaszcza po niedawnej tragedii w Uvalde w Teksasie. Najważniejsze, to upewnić się, że nasze dzieci są bezpieczne - dodał.
Przypomnijmy, że 24 maja w szkole podstawowej w Uvalde, w Texasie, doszło do strzelaniny, w której zginęło 21 osób: 19 dzieci i dwoje nauczycieli. Większość ofiar to uczniowie czwartej klasy, czyli dzieci w wieku 10 lat. Jak ustalili śledczy, zakładnicy niemal przez godzinę błagali policję o pomoc, podczas gdy funkcjonariusze stali na zewnątrz. Przedstawiciele władz przepraszają za błędy mundurowych.
Dziesięciolatek zakuty w kajdanki i aresztowany
Podejrzany został przesłuchany, a następnie zakuty w kajdanki i zaprowadzony do radiowozu. Policja hrabstwa Lee umieściła w mediach społecznościowych nagranie z aresztowania. Władze zapowiadają, że wobec dziesięciolatka zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje.
- To nie jest czas, by zachowywać się jak mały przestępca. To nie jest zabawne. To dziecko stworzyło fałszywe zagrożenie, a teraz doświadcza prawdziwych konsekwencji - podsumował Marceno.
Funkcjonariusze nie ujawniają nazwiska dziesięciolatka.
Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl