Skandaliczny przebieg lekcji religii. Katechetka podzieliła się swoimi poglądami
Uczniowie jednego z katowickich liceów byli świadkami skandalicznego zachowania katechetki. Kobieta postanowiła wykorzystać lekcję religii do zaprezentowania swoich poglądów m.in. prześladowaniu chrześcijan, czy "rakotwórczej" antykoncepcji. Jak się jednak okazuje to nie jedyny taki przypadek. Co w takiej sytuacji mogą zrobić rodzice?
1. Bulwersująca lekcja religii
W II Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Konopnickiej w Katowicach doszło do niepokojącego zdarzenia, jakie miało miejsce na lekcji religii w jednej z klas. Uczniowie byli świadkami bulwersującego zachowania nauczycielki, która postanowiła przedstawić swoje poglądy.
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", kobieta przeprowadziła lekcję o "prawdzie i manipulacji". W tym celu posłużyła się wcześniej przygotowaną prezentacją multimedialną. Zawarła w niej teorie o muzyce dla sekt i "techno-satanistów", "rakotwórczej" antykoncepcji, "syndromu postaborcyjnego" i prześladowań współczesnych chrześcijan.
Uczniowie dowiedzieli się ponadto, że korzyści płynące z przyłączenia Polski do Unii Europejskiej są wyolbrzymiane, tak samo, jak antysemickie incydenty wśród Polaków. Z kolei "ideowe zniewolenie" jest efektem manipulacji przez "ideologię" LGBT.
2. Incydenty na lekcjach religii
Jak się okazuje, dyrektor placówki nie wiedział o skandalicznym incydencie. Poinformował jednak, że była to praktykantka, którą nadzorował katecheta. Podobno po zajęciach sprostował on w rozmowie z uczniami kontrowersyjne treści.
Niestety nie jest to jedyna taka sytuacja na Śląsku. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Klaudia Szubert, społeczniczka z Wodzisławia Śląskiego, która na co dzień angażuje się w działalność charytatywną i społeczną, przytoczyła inne skandaliczne sytuacje, które miały miejsce na lekcjach religii.
"Katecheci mówią na przykład, że homoseksualizm to choroba, którą można leczyć m.in. elektrowstrząsami albo wycięciem macicy, że tampony noszą tylko zboczone dziewczyny, które nie potrafią wytrzymać bez niczego w pochwie. Że jeżeli mąż chce seksu, to żona musi się zgodzić. Że plemniki w prezerwatywie to zamknięte duszyczki, a tabletki antykoncepcyjne zabijają zarodki" – mówi Klaudia Szubert.
3. Masowe wypisywanie dzieci z lekcji religii
Coraz więcej rodziców rezygnuje z możliwości chodzenia dzieci na lekcje religii. Jedni chcą dać swoim pociechom prawo wyboru, inni w ten sposób pokazują, że nie zgadzają się z tym, co dzieje się w Kościele Katolickim.
Mimo rosnącej liczby uczniów niechodzących na religię, Ministerstwo Edukacji i Nauki zamierza w ciągu najbliższych dwóch lat wprowadzić obowiązek uczęszczania na lekcje religii lub etyki. Już teraz, zajęcia te są niemalże obowiązkowe, ponieważ mimo że uczeń może z nich zrezygnować, często są wstawiane w środek planu lekcji.
"Uczniowie są zmuszani do tego, by spędzać w szkole o godzinę więcej, niż muszą w sytuacji, gdy program nauczania już jest przeładowany i dzieci w szkołach przebywają nierzadko dłużej niż dorośli w pracy. Obowiązkiem szkoły jest zapewnić uczniom bezpieczeństwo, w tym bezpieczeństwo psychiczne" – poinformowała na oficjalnej stronie Dorota Wójcik, prezeska Fundacji Wolność od Religii.
O tym, że plany lekcji są przeładowane, a prawa ucznia naruszane, zaczynają alarmować także dzieci. Zatem może należy się zastanowić, czy katecheza, w dodatku prowadzona w tak skandaliczny sposób, jest niezbędna w edukacji kolejnych pokoleń.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl