Sąsiadka przyszła z awanturą. Była oburzona zachowaniem pod jej domem
Na nagraniu, które zamieszczono na Facebooku, zarejestrowano wymianę zdań pomiędzy sąsiadami: kobietą oraz ojcem pięciolatka. Kością niezgody okazało się być zachowanie chłopca, który nasikał na płot.
W tym artykule:
"To jest nieakceptowalne"
Na początku września na facebookowym kanale "Reaction World" pojawił się interesujący filmik, który zdobył już ponad 5,6 miliona wyświetleń i ponad 30 tysięcy komentarzy. Pokazuje on obraz z kamerki zamontowanej przy drzwiach jednego z domów.
Na nagraniu widać kobietę, która przyszła zgłosić sąsiadowi, że jego syn nasiusiał na jej ogrodzenie. Najwidoczniej spodziewała się innej reakcji mężczyzny, ponieważ początkowo spokojna i nieśmiała, gdy słyszy w odpowiedzi, "przepraszam, ale on ma tylko pięć lat", nie kryje swojego oburzenia. Szczególnie, że mimo jej prośby, by sąsiad wysłał dziecko do niej z przeprosinami, ten odmawia.
"To jest nieakceptowalne, by pięciolatek obsikiwał płot. Powinien korzystać z toalety" - odpowiada zdenerwowana kobieta.
Kiedy dziecko nie chce spać
Sąsiad w odpowiedzi spokojnie przeprasza i powtarza, że synek jest tylko małym dzieckiem. Niezrażona kobieta dalej go jednak poucza, że po korzystaniu z nocnika powinien był nauczyć kilkulatka korzystania z toalety, żeby nie musiał "sikać w jej ogrodzie". Nie poddaje się, gdy mężczyzna obiecuje, że to się już więcej nie powtórzy.
"Proszę go do mnie przysłać, aby przeprosił, bo tak robią odpowiedzialni rodzice. Umie chodzić i mówić, powinien więc przeprosić. Powinien wiedzieć, jak się zachować. To jest wykroczenie, mogłabym zadzwonić na policję!" - krzyczy sąsiadka.
Mężczyzna ostatecznie odmawia, by chłopiec wyszedł na deszcz z przeprosinami. Zapewnia ją jednak, że z nim porozmawia.
Na tym nagranie się kończy. Kto w tym sporze miał rację? Reakcje internautów świadczą o tym, że wymiana zdań pomiędzy sąsiadami wzbudziła różne odczucia. Część osób popiera ojca, który chciał ochronić syna i słusznie podkreślił, że chłopczyk jest tylko małym dzieckiem, które nie zawsze wie, jak się zachować. Inni z kolei podkreślali, że dzieci powinny od małego być uczone szacunku do innych, uprzejmości i odpowiedzialności.
Oto wybrane komentarze:
"Zgadzam się z kobietą. Dziecko należy uczyć, że musi ponosić konsekwencje i przepraszać. To jest dzisiejszy problem. Rodzice usprawiedliwiają złe zachowanie, biorą na siebie odpowiedzialność, a dzieci nie są pociągane do odpowiedzialności".
"Zgadzam się z panią. Ojciec powinien towarzyszyć synowi w drodze do jej domu, aby ją przeprosić, to powinno być oczywiste. Jednak jej żądanie przeprosin jest drobnostkowe i to tylko strata czasu. Ale z całą pewnością musimy uczyć nasze dzieci szacunku, odpowiedzialności i uprzejmości. W wieku 5 lat lub gdy tylko zaczną chodzić i mówić. Poważnie".
"Ludzie zgadzają się z tą kobietą, a ona mówi o pięciolatku. Pięciolatku! Gdyby chodziło o psa, pewnie kazałaby go uśpić".
"To wariatka. Przecież to małe dziecko".
"Dobrze, że przyszła z tym do rodziców. A jego przeprosiny były wystarczające".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl