Trwa ładowanie...

Samira choruje na neuroblastomę. Bez leczenia może umrzeć

Avatar placeholder
28.11.2018 18:08
Samira choruje na neuroblastomę
Samira choruje na neuroblastomę (siepomaga.pl)

Samira ma cztery lata i choruje na najgroźniejszy dziecięcy nowotwór – neuroblastomę. Przeszła już osiem cyklów chemioterapii. Niestety dalsze leczenie nie jest refundowane. Prośby o pomoc dla Samiry przysyłaliście nam przez dziejesie.wp.pl.

1. Ból brzucha i diagnoza

Rodzice Samiry przyjechali do Polski 10 lat temu. Tu na świat przyszły ich trzy córki - Karina, Jasmina i Samira. Spokojne życie rodziny runęło jak domek z kart, gdy dowiedzieli się, że ich najmłodsza córka zachorowała na neuroblastomę - najgroźniejszy dziecięcy nowotwór.

Pewnego dnia dziewczynka obudziła się z silnym bólem brzucha. Na początku rodzice myśleli, że to niestrawność. Podali dziewczynce lek przeciwbólowy i objaw przeszedł. Niestety wieczorem ból wrócił i był jeszcze silniejszy. Dwa dni później państwo Khamsurkaeva zabrali Samirę na pogotowie. Na brzuszku dziewczynki widoczny był niewielki guzek, ale lekarze stwierdzili, że to nic groźnego i odesłali rodzinę do domu.

Samira choruje na neuroblastomę.
Samira choruje na neuroblastomę. (siepomaga.pl)
Zobacz film: "Objawy raka u dzieci"

Ból jednak nie przechodził, a stan Samiry pogarszał się. Rodzice wrócili do szpitala, gdzie dziewczynce zrobiono USG. Już wtedy było wiadomo, że jest poważnie chora. Samira została przewieziona na oddział onkologii szpitala w Białymstoku. Tam postawiono diagnozę: neuroblastoma IV stopnia złośliwości.

2. Mamusiu, dlaczego ja choruję?

Dziewczynka bardzo źle znosi pobyt w szpitalu. Ciągle pyta mamę, dlaczego to ona musiała zachorować. Nie chciała współpracować z lekarzami. Samira rozpoczęła chemioterapię. Szybko zaczęły wypadać jej włosy. To był kolejny cios dla dziewczynki.

''Podeszła do lustra i zapytała: Mamusiu, czy ja już nie jestem fajna, bo nie mam włosków? Przez łzy odpowiadałam, że przecież wszystkie odrosną. Będą nowe, jeszcze lepsze i mocniejsze'' - wspomina Heidi, mama Samiry.

Łącznie Samira przyjęła 8 cyklów chemioterapii. Po leczeniu guz zmniejszył się na tyle, że można było go wyciąć w całości. Neuroblastoma ma niestety tę właściwość, że często wraca. Tak było w przypadku dziewczynki. Potrzebny był jeszcze autoprzeszczep. Dziewczynka dochodzi do siebie w szpitalu. Niestety jest bardzo słaba i wymęczona chorobą.

''Choroba rozdzieliła naszą rodzinę. Samirka i my, jej rodzice jesteśmy 500 km od domu, w którym czekają nasze dwie starsze córki, z babcią. Rozłąka jest bolesna dla wszystkich. Dziewczynki też cierpią, bo siostra jest daleko, nie mogą jej pomóc, przytulić, pocieszyć...'' - przyznaje mama Samiry.

Dalsze leczenie dziewczynki nie jest refundowane
Dalsze leczenie dziewczynki nie jest refundowane (siepomaga.pl)

3. Immunoterapia bez refundacji

Po autoprzeszczepie, kolejnym etapem leczenia jest immunoterapia. Niestety, rodzina Samiry nie ma polskiego obywatelstwa i ten etap leczenia nie jest dla nich refundowany. Koszt to 800 000 złotych. Rodzice Samiry nie są w stanie zebrać takiej kwoty, dlatego założyli zbiórkę na portalu siepomaga.pl.

Wpłaty można też kierować na konto Fundacji ''Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową''.

ul. Ślężna 114s/1, 53-111 Wrocław

Bank Millennium S.A.

nr konta w PLN: 11 1160 2202 0000 0001 0214 2867

z tytułem wpłaty: Samira Khamsurkaeva

4. Co wiemy o neuroblastomie?

Neuroblastoma jest nowotworem złośliwym, który występuje tylko u dzieci. 90 proc. przypadków neuroblastomy diagnozowanych jest poniżej 10. roku życia. 75 proc. nowotworów wykrywanych jest zanim dziecko skończy 4 lata.

Neuroblastoma na związek z układem współczulnym. Rozwija się z niedojrzałych komórek tego układu. Układ współczulny pracuje bez udziału naszej woli, reaguje w sytuacjach stresowych, reguluje bicie serca, może wydzielać adrenalinę, hamować wydzielanie soku żołądkowego, śliny i potu. Odpowiada też za rozszerzanie się źrenic.

Z nieznanych przyczyn u niektórych małych dzieci komórki tego układu przekształcają się w neuroblastomę.

Objawy nowotworu zależne są od tego, w którym miejscu umiejscowił się guz. W 80 proc. przypadków jest to jama brzuszna. Typowymi symptomami, które mogą zaniepokoić są brak łaknienia, bóle brzucha, wymioty, pogarszający się stan odżywiania i stwierdzony twardy, nieruchomy guz w jamie brzusznej. Pojawia się też przyśpieszenie akcji serca, nadmierne pocenie się, zaczerwienienie twarzy i wzrost ciśnienia.

Wykrycie neuroblastomy we wczesnym stadium daje 95 proc. szans na wyleczenie. Im bardziej zaawansowana postać, tym gorzej. Zwykle w takim przypadku stosuje się leczenie skojarzone: chemioterapię, zabiegi chirurgiczne i radioterapię. Im starsze dziecko tym leczenie jest trudniejsze.

Samira jest dzielną dziewczyną, dobrze reaguje na terapię. Uwielbia układać puzzle i oglądać bajki. Jest jednak bardzo zmęczona chorobą. Możemy jej pomóc. Czasu jest coraz mniej.

Dowiedz się więcej:

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze