Ratowniczka o najczęstszych błędach przy gorączce. Rodzice nie mieli pojęcia
Ratowniczka z instagramowego profilu @twojratownik opowiedziała na wideo o pięciu błędach, które są często powielane w przypadku gorączki u dzieci. Jak wynika z komentarzy pod nagraniem, wielu rodziców nie zdawało sobie sprawy, że wcześniej źle ją zbijało.
W tym artykule:
Po co człowiekowi gorączka?
Gorączka to naturalna reakcja organizmu na infekcję - podniesienie temperatury ciała pomaga w zwalczaniu drobnoustrojów. U dzieci nie zawsze wymaga interwencji, bo sama w sobie nie jest chorobą, lecz objawem.
Zbijanie gorączki zaleca się, gdy przekracza 38,5°C lub gdy dziecko źle się czuje - jest apatyczne, płaczliwe, ma dreszcze lub bóle. Ważne jest nawadnianie i obserwacja stanu ogólnego. W razie wątpliwości warto skonsultować się z lekarzem.
Gorączka, choć występuje u dzieci powszechnie, wciąż budzi pytania rodziców. Na instagramowym profilu @twojratownik opublikowano nagranie, w którym ekspertka rozprawia się z mitami, które narosły wokół tego zagadnienia.
To mit, że witamina C zapobiega przeziębieniu
- Nie czekaj ze zbijaniem gorączki, aby nie doprowadzić do drgawek i utraty przytomności. Nie kładź okładów na czoło, nie jest to skuteczne. Nie używaj zimnej wody do zbijania gorączki. Nie wykonuj pomiarów w uchu u niemowlęcia poniżej szóstego miesiąca życia. Nie przeliczaj dawek leku na wiek dziecka - wylicza ratowniczka na nagraniu.
Rodzice pytają o okłady i pomiar w uchu
Jak wynika z komentarzy, wiele z wymienionych zasad wciąż dziwi rodziców - pod wideo pojawiło się sporo pytań. Najwięcej z nich dotyczy tego, dlaczego nie powinno się robić dziecku okładów z zimnej wody i dlaczego nie należy ich kłaść na czole.
"Bo jak położymy zimny okład, to doprowadzimy do zwężenia naczyń krwionośnych, co spowolni zbijanie gorączki. Okłady kładziemy w miejscach dobrze ukrwionych, jak pachwiny, pachy, pod kolanami, okolice wątroby" - odpowiedzieli twórcy profilu @twojratownik.
Jedna z mam zapytała także, dlaczego u małych dzieci nie powinno się mierzyć gorączki w uchu.
"Bo przewód słuchowy jest zbyt wąski, aby dobrze umieścić w nim termometr, przez co pomiar może być niemiarodajny. Dlatego też w uchu rekomenduje się po szóstym miesiącu życia. Ale można korzystać też z pomiaru w odbycie lub w okolicy czoła" - napisano.
Dodajmy, że gorączka u dzieci często budzi niepokój, ale najczęściej jest objawem infekcji wirusowej i naturalną reakcją obronną organizmu. Ważne jest, by obserwować nie tylko wysokość temperatury, ale też ogólny stan dziecka: jego zachowanie, apetyt, poziom aktywności. Nie zawsze trzeba ją od razu zbijać, jeśli dziecko dobrze ją znosi.
Kluczowe jest odpowiednie nawodnienie i zapewnienie komfortu. Warto unikać przegrzewania i zadbać o lekkie ubranie. Gdy gorączka utrzymuje się długo lub towarzyszą jej niepokojące objawy, konieczna jest konsultacja z lekarzem.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski