Ratownicy wydobyli płód z brzucha umierającej. Po 18 latach zwrócili się do uratowanego chłopca
Kobieta w ciąży nagle straciła przytomność w miejscu publicznym. Mimo szybkiej reanimacji zmarła. Ratownikom udało się jednak uratować jej syna, wyciągając płód z jej brzucha. "Dziś 18 urodziny tego chłopca. Niestety nie było dane mi poznać jego imienia" - pisze ratownik po latach.
1. Mama zmarła, dziecko przeżyło
Na facebookowej stronie "Ratownictwo Medyczne będzie rozmowa proszę czekać" pojawił się wpis dotyczący niezwykłej akcji ratunkowej z 6 listopada 2006 roku. Tego dnia zespół reanimacyjny został zawiadomiony o tym, że w miejscu publicznym ciężarna kobieta straciła przytomność. Na miejscu czynności resuscytacyjne prowadził patrol policji.
Ze względu na zagrożenie życia dziecka zdecydowano o ratunkowym wydobyciu płodu. Początkowo chłopiec nie wykazywał czynności życiowych. W końcu udało się je przywrócić. Przewieziono go do szpitala, gdzie przebywał przez tydzień. Niestety, jego mama zmarła.
"Są to sukcesy, o których świat nie powie - bo są nieistotne. Dla rodziny dziecka i zespołu; to wydarzenie jest całym światem. Wówczas w zespole: lekarz specjalista chirurgii ogólnej, pielęgniarka i dwóch sanitariuszy. Dzisiaj pielęgniarka spogląda z nieba, bo w 2009 roku przegrała walkę z nowotworem. Jeden z sanitariuszy jest na emeryturze. Pozostali są aktywni zawodowo. Szczególne wyrazy uznania należą się policjantom, którzy jako pierwsi podjęli czynności resuscytacyjne i nadali bieg łańcuchowi przeżycia" - napisał ratownik na Facebooku.
Właśnie minął dzień, w którym uratowany przez ratowników chłopiec skończył 18 lat. Z tej okazji we wpisie pojawiły się niezwykłe życzenia.
"Niestety nie było dane mi poznać jego imienia. Jeżeli to czytasz, to z tej okazji chciałbym Ci życzyć dużo zdrowia, spełnienia marzeń, pomyślności i sukcesów. Jesteś na tym świecie, bo masz do spełnienia ważne zadanie, o którym jeszcze nie wiesz. Jesteś wyjątkowy. Nigdy nie próbuj kogoś naśladować, być jego kopią. Zawsze bądź oryginałem siebie" - napisano.
2. "Ale byłby kosmos, jakby ta osoba się zgłosiła"
W komentarzach pod wpisem internauci gratulują ratownikom wyjątkowej akcji. Wyrażają też nadzieję, że być może chłopiec przeczyta wpis i sam się zgłosi.
Oto wybrane komentarze:
"Ale byłby kosmos, jakby ta osoba się zgłosiła. Internet jest mniejszy od powiatu, może ktoś kiedyś poznał na imprezie dziewczynę, która chodziła do szkoły z chłopakiem, co znał kogoś o podobnej takiej historii i zaraz się okaże, że ludzie kogoś gdzieś kojarzą, wyślą linka i w końcu jeden z adresatów na pytanie :"to nie ty?" odpowie :"tak"".
"Myślę, że "świat" tak nie powie: "to nieistotne". Przeciwnie. Wszyscy tu czytający (zalani jak sądzę łzami - przynajmniej ja tak mam) powiedzą "ten świat potrzebuje właśnie takich istotnych ludzi". Dziękuję. Pozdrawiam. Niech Moc będzie z Wami".
"Ostatnio na szkoleniu z udzielania pierwszej pomocy ratownik medyczny, który je prowadził, powiedział, że nigdy nie ratuje się dziecka, tylko matkę...".
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl