Przyjechał do szkoły w klapkach i spodenkach. Wezwano policję
12-latek przyszedł do szkoły w Oświęcimiu w spodenkach i klapkach. Wszystko przez zakład. Zziębniętego nastolatka zauważył właściciel jednego ze sklepów i wezwał pomoc. - Przyjechał na hulajnodze. Nie chciał podać, jak się nazywa i gdzie mieszka - relacjonuje asp. szt. Małgorzata Jurecka, rzeczniczka komendy powiatowej w Oświęcimiu.
1. Przyjechał do szkoły w spodenkach i klapkach
W środę (6 grudnia) rano właściciel jednego ze sklepów w Oświęcimiu zatelefonował pod numer 112, gdy do jego lokalu wszedł zziębnięty chłopiec.
- Przyjechał na hulajnodze. Ubrany był jedynie w bluzkę, spodenki i klapki. Nie chciał podać, jak się nazywa i gdzie mieszka - relacjonuje asp. szt. Małgorzata Jurecka, rzeczniczka komendy powiatowej w Oświęcimiu, cytowana przez PAP.
Na miejsce zdarzenia natychmiast pojechał patrol.
- Funkcjonariusze podziękowali właścicielowi sklepu za spostrzegawczość i prawidłową reakcję na dziwne zachowanie dziecka - powiedziała asp. szt. Jurecka.
2. Założył się z kolegami
Mundurowi ustalili, że chłopiec ma 12 lat i mieszka na tym samym osiedlu.
- Tłumaczył, że wyszedł z domu w takim stroju, ponieważ dzień wcześniej założył się z kolegami o kilkanaście złotych, że do szkoły przyjdzie w krótkich spodenkach i klapkach - dodała.
Policjanci wyjaśnili chłopcu, jakie mogły być konsekwencje jego zachowania. Przekazali go pod opiekę matki, którą poinformowali, w jakich okolicznościach syn został ujęty.
- Chcieliśmy podziękować właścicielowi sklepu - panu Dariuszowi, który widząc dziecko ubrane nieadekwatnie do pory roku, od razu zorientował się, że może potrzebować pomocy - mówi asp. szt. Jurecka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl