Dyrektorka sprawdziła darmowe laptopy dla uczniów. "Jeden w ogóle nie chciał się włączyć"

W ramach programu "Laptop dla ucznia" co roku kolejne roczniki uczniów klas IV szkół podstawowych publicznych i niepublicznych mają otrzymać bezpłatne laptopy. Są one przekazywane rodzicom lub opiekunom prawnym ucznia na podstawie umowy na własność lub umowy użyczenia. Nie wszyscy dyrektorzy szkół są z tego zadowoleni.

Problemy z rządowymi laptopami. Niektóre z nich nie działająProblemy z rządowymi laptopami. Niektóre z nich nie działają
Źródło zdjęć: © East News / GOV.pl

Problematyczne protokoły

Pierwsi uczniowie dostali sprzęt we wrześniu 2023 roku. Dyrektorzy szkół, zanim laptopy trafią do czwartoklasistów, muszą podpisać trzy protokoły: ilościowy, jakościowy i końcowy. Każdy jest tej samej treści.

Krakowska "Gazeta Wyborcza" wskazuje, że właśnie w protokołach tkwi problem. Dyrektorzy placówek, z którymi rozmawiali dziennikarze, podkreślają, że zostali zobowiązani do poświadczenia, że przekazany sprzęt jest zgodny z "treścią specyfikacji technicznej", natomiast laptopy docierają do szkół owinięte taśmą i z napisem "Plomba gwarancyjna. Nie zrywać".

Niedziałające laptopy

"Wyborcza" przytacza ponadto historię Jolanty Gajęckiej, dyrektorki krakowskiej szkoły podstawowej nr 2, która zerwała plomby i zleciła sprawdzenie 113 laptopów jednemu z ojców dzieci, który jest informatykiem. Okazało się, że cztery z nich były do wymiany.

Nie wyrzucaj skórki po cytrynie. Włóż ją do zmywarki

"Jeden w ogóle nie chciał się włączyć. W trzech system operacyjny uruchamiał się w nieprawidłowy sposób. Co by było, gdybym podpisała protokoły, że wszystko jest OK bez faktycznego sprawdzania" - mówi "Wyborczej" Gajęcka.

Według Gajęckiej firma dostarczająca laptopy poinformowała ją mailowo, że plomba ma zabezpieczać przed nieuprawnionym dostępem w trakcie transportu i można ją zerwać, by skontrolować sprzęt. Sęk w tym, że zanim dyrektorzy mogą dokonać kontroli jakościowej, muszą dokonać ilościowej.

"Szkoła nie ma prawa ingerować w żaden sposób w sprzęt do momentu odbioru ilościowego (...). Nie zgadzam się na rozpoczęcie jakichkolwiek czynności (rozpakowywanie, a już nie wspominam o uruchamianiu sprzętu bez przesłanego, podpisanego protokołu ilościowego)" - napisał Gajęckiej Bartłomiej Baranek, specjalista ds. klientów kluczowych w Zakładach Systemów Komputerowych (konsorcjum, które dostarcza laptopy do krakowskich szkół), cytowany przez "Wyborczą".

Podstawówki mają trzy dni na podpisanie protokołu ilościowego od momentu otrzymania sprzętu.

"Gdyby chodziło w nim tylko o poświadczenie, że do szkoły zostało dostarczonych tyle laptopów, ile trzeba, nie byłoby problemu. Tymczasem już w protokole ilościowym żąda się ode mnie poświadczenia, że sprzęt jest zgodny ze specyfikacją techniczną. Nie mogłam otworzyć laptopów, na których była plomba gwarancyjna z napisem 'nie otwierać', więc nie mogłam sprawdzić, czy faktycznie jest zgodny. Szczerze powiedziawszy nie za bardzo rozumiem, dlaczego podpisując jeden protokół, nie mogę ściągnąć plomby, a podpisując drugi, zaraz potem, już tak. Ale nawet mi się nie chce nad tym zastanawiać. Chciałam tylko działać zgodnie z prawem i nie robić szopki, składając nic niewarte podpisy" - mówi Gajęcka.

Ze względu na to, że dyrektorka odmówiła złożenia podpisu pod protokołem ilościowym, firma przyjechała do placówki odebrać sprzęt. Jej przedstawiciele w końcu zgodzili się na podpisanie wszystkich protokołów jednocześnie i sprawdzenie laptopów. Wadliwe mają zostać wymienione.

"Wyborcza" podnosi, że większość, chociaż nie wszyscy dyrektorzy, zdecydowali się podpisać protokoły odbioru laptopów bez sprawdzenia, co jest w środku.

Magistrat zabiera głos

W sprawie kłopotów ze sprzętem "Wyborcza" poprosiła o komentarz ZSK, a także Ministerstwo Cyfryzacji, ale nie otrzymała żadnej odpowiedzi.

"Odbiór jakościowy ma na celu potwierdzenie, czy dostarczony sprzęt spełnia wymagania zawarte w specyfikacji technicznej oraz czy nie jest dotknięty niezgodnością z zamówieniem (...) Do odbioru jakościowego nie ma potrzeby włączania laptopa i uruchamiania systemów operacyjnych, gdyż włączy się wtedy procedura startowa systemu Windows, poprosi o podanie loginu, ustawienie hasła itd. Może to prowadzić do zarzutów rodziców, że sprzęt był uruchamiany, podczas kiedy umowa dotyczy otrzymania nowego, nieużytkowanego komputera" - napisano w wiadomości przesłanej dyrektorom szkół przez krakowski magistrat.

Według magistratu dyrektorzy mogą skupić się na zgodności numerów seryjnych na pudełkach z protokołem oraz na losowej weryfikacji kompletności i specyfikacji dostarczonych laptopów.

"Do weryfikacji specyfikacji technicznej laptopów można wykorzystać udostępnioną przez producenta stronę internetową (...). Oczywiście każdego laptopa można wyciągnąć z pudełka i sprawdzić, czy nie jest uszkodzony" - podkreślono.

Gajęcka w rozmowie z "Wyborczą" wyraziła swoją dezaprobatę wobec tak postawionej sprawy.

"Skoro własnym nazwiskiem podpisuję protokoły, niczego nie będę sprawdzać losowo i po łebkach. To jest kwestia odpowiedzialności za siebie, za prezydenta miasta, który dał mi upoważnienie do przekazania laptopów rodzicom, wreszcie za państwo, które nie może, a przynajmniej nie powinno działać byle jak" - powiedziała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Parenting
Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące