Prezydent Katowic w ogniu krytyki. "Lans polityczny z dziećmi"

Marcin Krupa, prezydent Katowic, pochwalił się w sieci zdjęciami z miejskiego projektu "Katowice grają w szachy". Nie wszystkim spodobało się jednak to, że na wielu z nich widnieją dzieci. "Agitacja wyborcza za pomocą wizerunków uczniów i uczennic, w dodatku bez zgody rodziców, jest co najmniej niesmaczna" - piszą.

Prezydent Katowic w ogniu krytyki. "Lans polityczny z dziećmi"Prezydent Katowic w ogniu krytyki. "Lans polityczny z dziećmi"
Źródło zdjęć: © East News, Facebook 

Wizerunki dzieci na profilu prezydenta

Na facebookowym profilu prezydenta Katowic, Marcina Krupy, pojawiły się zdjęcia dzieci uczących się gry w szachy. To efekt miejskiego projektu "Katowice grają w szachy", w którym udział wzięli uczniowie oraz nauczyciele szkół podstawowych.

"Katowice grają w szachy" skierowany był do uczniów klas I-III. W 25 szkołach podstawowych realizowaliśmy zajęcia dla ponad 800 uczniów, a ponad 50 nauczycieli przeszło szkolenie, jak uczyć tej królewskiej gry. W ramach projektu dostarczyliśmy 400 kompletów szachów i 25 szachownic demonstracyjnych. Wsparcie sprzętowe i produktowe zapewniła także Grupa Mokate, która szeroko wspiera krajowe i międzynarodowe inicjatywy szachowe. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w ten projekt" - napisał Krupa na Facebooku.

Dzieci są przeładowane nauką. Co na to Dariusz Piontkowski?

Pod wpisem prezydenta zawrzało: niektórzy zaczęli dopytywać, czy ma zgodę na udostępnianie wizerunków dzieci. Zarzucono mu również "lansowanie" się za pomocą uczniów. "Lans polityczny z dziećmi", "lans za wszelką cenę, bo wybory tuż tuż", "agitacja wyborcza za pomocą wizerunków uczniów i uczennic, w dodatku bez zgody rodziców, jest co najmniej niesmaczna o ile nie jest naruszeniem prawa, co sprawdzą nasi prawnicy" - piszą.

- W pełni świadomie podejmuję decyzje o tym, gdzie chcę, by wizerunek moich dzieci był publikowany i w żadnej zgodzie, którą podpisywałam, nie było informacji, że wizerunek dzieci będzie wykorzystywany w celu promowania czy reklamowania jakiejkolwiek partii czy osoby rządzącej. Jedyne na co wyrażałam zgodę, to publikacja wizerunku dziecka na social mediach szkolnych - powiedziała jedna z matek dzieci, których zdjęcia użyto na Facebooku, w rozmowie z katowicką "Wyborczą".

Kobieta podpisywała jednak szkolną zgodę, którą raz w roku podpisują rodzice. Jest w niej zapis: "Wyrażam zgodę na publikację wizerunku mojego dziecka w postaci zdjęć, filmów, prezentacji multimedialnych w materiałach dotyczących życia szkoły oraz prezentacji szkoły w środowisku".

- Spójrzmy na to w ten sposób. Trwa kampania wyborcza. Pani dyrektor jest kandydatką na radną z ugrupowania prezydenta Marcina Krupy. Nie ma na zgodzie informacji, że wizerunek będzie publikowany na profilach o charakterze politycznym. Moim zdaniem dzieci zostały wykorzystane do kampanii - opowiada kobieta.

Znikający komentarz dyrektorki

Jak podaje "Wyborcza", wcześniej pod wpisem prezydenta widniał także komentarz Iwony Brzezińskiej, dyrektorki Szkoły Podstawowej 1 w Katowicach. Potem jednak znikł.

"Cieszę się niezmiernie, że moi uczniowie mogli uczestniczyć w tak ciekawym projekcie. Bardzo dziękuję" - mała napisać dyrektorka.

Dziennikarzom nie udało się porozmawiać z Brzezińską. Dyrektorka poleciła w tej sprawie kontakt z Rzecznikiem Prasowym Urzędu Miasta Katowice.

- To duża akcja edukacyjna, która ma przede wszystkim przyczynić się do rozwoju dzieci. Spotkanie podsumowujące dotyczące projektu, które odbyło się w szkole, było otwarte dla mediów. Dzieci obecne na konferencji prasowej dotyczącej programu wzięły udział w bezpłatnym programie i miały podpisane przez rodziców zgody m.in.: na publikację wizerunku dziecka w postaci zdjęć, filmów, prezentacji multimedialnych itp. w materiałach dotyczących życia szkoły oraz prezentacji szkoły w środowisku - mówi Sandra Hajduk, rzeczniczka prasowa UM Katowice.

- Szkoła nie otrzymała skarg od żadnych rodziców - dodaje.

Pomimo protestów rodziców prezydent Katowic nie usunął zdjęć dzieci ze swoich social mediów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Parenting
Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące