Warszawa, Powsin. 7-latek został przyssany do dyszy na basenie. Matka: Nikt nie zareagował na krzyki dziecka
Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło na basenie w Powsinie (Warszawa). Chłopiec został przyssany do dyszy, w miejscu przeznaczonym dla dzieci, tuż przy samej zjeżdżalni. Jak relacjonuje matka: ani ratownicy, ani obsługa basenu nie zareagowali na krzyki 7-latka.
1. Powsin. Wypadek na basenie
Zdarzenie miało miejsce na basenie w Parku Kultury w Powsinie. Jak relacjonowała matka, w pewnym momencie jej 7-letni syn został przyssany do dyszy w ścianie basenu.
"Wydawałoby się, że basen po modernizacji spełnia najwyższe wymogi bezpieczeństwa, jednak mój syn boleśnie się przekonał, że niestety tak nie jest. Na obiekcie było 600 osób, bo tyle wynosił limit. W pewnym momencie syn podczas zabawy został przyssany do dyszy. Te nie zostały odłączone, co znacznie ułatwiłoby uwolnienie syna. Żaden z ratowników ani obsługa nie zareagowali na krzyki dziecka, chociaż sytuacja miała miejsce w miejscu przeznaczonym dla dzieci tuż przy samej zjeżdżalni" - powiedziała matka podczas rozmowy z serwisem Kontakt24.
Opublikowany przez Kontakt24 Poniedziałek, 10 sierpnia 2020
Jak podkreśliła kobieta, dziecko było przyssane z taką siłą, że nie była w stanie je oderwać w pojedynkę. Udało się, dopiero kiedy pomógł jej starszy mężczyzna.
"Wzrokiem szukałam kogoś z obsługi, niestety bez skutku. Poszłam do budynku z ratownikami, dopiero wtedy jeden zaczął okładać syna lodowatymi ręcznikami i masować. Był w szoku, zrobił zdjęcie pleców syna, bo "szef nie uwierzy" i wpisał zdarzenie z naszymi danymi do dziennika wypadków" - opowiada matka.
Zobacz także: Dziecko wypadło z okna. Chłopca złapał przechodzień. Mrożące krew w żyłach wideo
2. Dlaczego dziecko zostało przyssane do dyszy?
Matka 7-latka próbowała wyjaśnić sytuację z kierownictwem basenu, jednak usłyszała, że to firma zewnętrzna serwisuje i odpowiada za sprzęt.
"Powiedziałam, że oczekuję informacji o przebiegu dalszych działań oraz jakie środki zostały podjęte, aby sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości. Przecież mi chodzi o bezpieczeństwo dzieci, które będą tu się bawić w nadchodzący weekend. Dostałam adres mailowy kogoś od badań jakości wody i propozycję darmowego wejścia następnym razem. Byłam załamana" - cytuje Kontakt24 kobietę.
Rok temu basen w Parku Kultury w Powsini został wyremontowany. Zmodernizowano niecki oraz system uzdatniania wody. Powstała też nowa zjeżdżalnia typu, wodny plac zabaw z wodotryskami oraz atrakcje dla najmłodszych w brodziku. Koszt remontu wyniósł blisko 9,7 mln zł.
Jak uważa Marcin Osuch z Parku Kultury w Powsinie, tej sytuacji "nie zawinił system". Wedlug niego, dzieci zatykały wloty do pompy i dlatego jedno z nich zostało przyssane. Podkreślił też, że "wszystko zostało sprawdzone", a ratownicy uczuleni na tę kwestię. Wiadomo, że obecnie kierownictwo nie nie planuje żadnych zmian na basenie.
To nie pierwszy taki przypadek. Zobacz także: Wypadek w Lublinie. 10-latek przyssany do ściany basenu
Zobacz także: Tuż przed śmiercią wyrzuciła córkę przez okno. Uratowała jej tym życie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl