Ponad 30 lat myślała, że ojciec nie żyje. Tak okłamała ją matka
Tiffany Gardner przez ponad 30 lat żyła w kłamstwie. Gdy jej mama wyjawiła sekret dotyczący jej pochodzenia, kobieta nie mogła tego tak zostawić. Rozpoczęła poszukiwania biologicznego ojca i nawiązała kontakt z przyrodnim bratem.
1. Kłamstwo ukrywane przez lata
Tiffany Gardner, Amerykanka z Atlanty, "tatą" nazywała drugiego męża mamy. Biologicznego ojca nie pamiętała, ale z tyłu głowy wciąż pojawiały się pytania, jaki był, jakie cechy po nim odziedziczyła. Jako młoda dziewczyna zastanawiała się także, jaką relację miałaby z ojcem, gdyby żył. Wierzyła, że tata umarł, gdy miała cztery lata.
Był rok 2018, a Tiffany miała niebawem skończyć 36 lat. Wtedy jej mama zdecydowała się wyjawić sekret skrywany przez lata.
- Moja matka zachowała ten sekret w ramach obietnicy złożonej swojemu pierwszemu mężowi, który zmarł z powodu powikłań nowotworowych, gdy miałam cztery lata. Nigdy nie chciał, żeby ktokolwiek wiedział, że nie jestem jego biologiczną córką - mówiła kobieta w rozmowie z "The Mirror".
Matka twierdziła, że taka praktyka była powszechna. Lekarze, którzy zajmowali się leczeniem niepłodności w tamtych latach, radzili swoim pacjentom, by ci zapomnieli o tej procedurze i nie przyznawali się nawet najbliższym.
- Moja mama w końcu wyjawiła mi tę informację, kiedy siedziałam w jej kuchni. Poczułam się, jakbym się przewracała. Pokój zdawał się wirować, a jedyne, na czym mogłam się skupić, to opieranie się o blat kuchenny. Byłam w całkowitym szoku - wspomina.
2. Odnalazła biologicznego ojca
Kiedy Tiffany dowiedziała się, że jej biologiczny ojciec żyje, postanowiła go odnaleźć. Wykonała test DNA, dzięki któremu nawiązała kontakt z przyrodnim bratem Bradem.
- Spotkaliśmy się i od razu poczuliśmy więź. Jesteśmy teraz bardzo blisko swoich rodzin - opowiada kobieta.
Okazało się, że jej biologiczny ojciec mieszka zaledwie 40 minut drogi od niej. Tata i córka spotykali się przez rok, ale jego aktualna rodzina nie była zachwycona, więc ostatecznie kontakt się urwał.
Tiffany walczy o to, aby w USA zniesiono możliwość pozostania anonimowym dawcą nasienia czy komórek jajowych.
- Chciałabym podnieść świadomość na temat braku regulacji i tego, jak szkodzi to osobom poczętym przez dawcę - mówi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl