Pomysł Donalda Trumpa na edukację. "Ucieszą się kreacjoniści"
Nacisk na patriotyzm, oddanie władzy w ręce rodziców i rezygnacja z treści dotyczących równości oraz społeczności LGBTQ - oto pomysły z programu wyborczego Donalda Trumpa. - Szczególnie w dużych miastach szkoły czarterowe na pewno będą się starały przeciwdziałać pomysłom nowego prezydenta - mówi WP Parenting Zofia Grudzińska, nauczycielka języka angielskiego i psycholożka.
1. Decyzja rodziców
Zwycięstwo Donalda Trumpa będzie oznaczać spore zmiany w Stanach Zjednoczonych. Prawdopodobnie obejmą one również sferę edukacji, ponieważ program wyborczy nowego prezydenta obfituje w propozycje związane z reformą tego obszaru.
Jakie są główne założenia programu edukacyjnego Trumpa? W dużej mierze skupia się on na oddaniu władzy w ręce rodziców ("give power back to parents"). Będzie to oznaczać, że rodzice dostaną więcej możliwości wpływu na to, czego uczą się ich dzieci, ale też na wybór szkoły.
Nowo wybrany prezydent wraz z senatorem Jamesem D. Vancem, kandydatem na wiceprezydenta, postulują wprowadzenie programu voucherowego, który dałby rodzicom opcję wyboru pomiędzy szkołami prywatnymi a czarterowymi, czyli finansowanymi ze środków publicznych, ale działającymi jako przedsiębiorstwa prywatne.
2. "Są to plany nie tyle edukacyjne, co światopoglądowe"
Plan Trumpa może także objąć ograniczenie inicjatyw związanych z edukacją na temat społeczności LGBTQ oraz wiązać się z likwidacją treści dotyczących równości, różnorodności. Zdaniem nowego prezydenta oraz Jamesa D. Vance'a tego rodzaju programy powinny być decyzją lokalnych społeczności.
Pomysły Trumpa nie dziwią - nowo wybrany prezydent w przeszłości organizował kampanie przeciwko transseksualistom. Uznawał też, że demokraci "wciskają kult transpłciowości dzieciom".
- Są to plany nie tyle edukacyjne, co światopoglądowe, absolutnie spójne z postawą Trumpa. Zapewniły mu zresztą poparcie Elona Muska, ojca transpłciowej córki, której nie akceptuje. Nie wiemy, jak szybko wprowadzi swoje wizje w życie. Możemy jednak przypuszczać, że będą dryfować w kierunku coraz większej zatwardziałości fundamentalistycznej. To nie jest nawet postawa chrześcijanina, tylko fundamentalisty - komentuje dla WP Parenting Zofia Grudzińska, nauczycielka języka angielskiego i psycholożka.
- W poprzedniej kadencji Trump skupił się m.in. na zabieraniu praw do aborcji. Być może w tej, przyjdzie kolej na działania skierowane przeciw różnorodności i genderowym równouprawnieniu. Pytanie tylko na ile okaże się skuteczny - dodaje.
W programie Trumpa związanego z edukacją nacisk kładziony jest także na tradycyjne amerykańskie wartości i patriotyzm. Prezydent zapowiedział także utworzenie "American Academy", czyli platformy edukacyjnej, która ma skupiać bezpłatne kursy online związane z tradycyjnymi wartościami.
Ważnym postulatem jest także propozycja zlikwidowania federalnego Departamentu Edukacji w myśl zasady, że edukację powinny kontrolować stany i lokalne społeczności.
- Z wygranej Trumpa na pewno ucieszą się kreacjoniści, tzw. pas biblijny. Myślę jednak, że szczególnie w dużych miastach, szkoły czarterowe, porównywane do polskich szkół społecznych, na pewno będą się starały przeciwdziałać pomysłom nowego prezydenta. Będzie to jednak zależało od tego, w jakiej formie będzie chciał je wprowadzić w życie. Myślę, że ten opór nie będzie oznaczał wychodzenia na ulicę z transparentami, choć i to się może zdarzyć, ale skupi się na konkretnej polityce edukacyjnej poszczególnych regionów i rad szkolnych - wyjaśnia Zofia Grudzińska.
W Polsce pomysły reformy szkolnictwa Donalda Trumpa bywają porównywane do wcześniejszych zakusów byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka. Nazywane są jednak dużo bardziej radykalnymi.
- Nie dziwi mnie to porównanie. Fundamentalista światopoglądowy zrozumie drugiego fundamentalistę światopoglądowego. Trump jest bardzo populistyczny, on żyje po to, by zdobywać władzę i pieniądze. Przemysław Czarnek jest natomiast koniunkturalistą, który został ukształtowany przez bardzo silne powiązania konserwatywne związane z kościołem katolickim. Mają więc inne punkty wyjścia, ale szafarz polityczny przybierają taki sam - podkreśla Grudzińska.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl