Pomagamy. Wsparcie dla wdowy z piątką dzieci
34-letnia Katarzyna jest dzielną mamą piątki dzieci – Rajmunda (10 l.), Blanki (9 l.), Artura (7 l.), Edmunda (5 l.) i Gotfryda (14 mies.). Niestety, od niedawna jest też wdową. W lutym tego roku zmarł jej mąż, Sławek. W wyniku tragicznego wydarzenia Kasia musiała stanąć w obliczu wielu nowych wyzwań, między innymi zapewnienia rodzinie odpowiednich warunków bytowych. Zmiana mieszkania na większe przekracza jednak jej możliwości.
Pomagamy. Wsparcie dla wdowy z piątką dzieci
W tym artykule:
W jednej chwili jej świat się zatrzymał
Kasia i Sławek stworzyli zgraną, szczęśliwą rodzinę – łączyła ich nie tylko miłość, ale również pasja. Na co dzień zajmowali się organizacją prezentacji historycznych dla uczniów przedszkoli i szkół. Ich firma Archeo zaczęła się coraz prężniej rozwijać i stała się dla nich "szóstym" dzieckiem. Snuli coraz odważniejsze plany i marzenia. Pierwszą potrzebą był oczywiście zakup większego mieszkania i do tego dążyli. Dotychczasowe lokum ma 45 m i składa się z dwóch pokojów.
Jednak w jednej chwili ich marzenia legły w gruzach. Sławek zmarł niespodziewanie 8 lutego 2024 roku w wieku 35 lat na ostre zapalenie płuc, chorując jednocześnie na serce.
Po śmierci męża, Kasia musiała zamknąć firmę, tym samym stając się osobą bezrobotną. Przejęcie odpowiedzialności za wychowanie dzieci oraz zapewnienie im godnego bytu stało się największym wyzwaniem, niejednokrotnie przekraczającym własne siły i możliwości.
Przy zwiększających się potrzebach dorastających dzieci, pilna stała się również sprawa zmiany mieszkania na większe. Dla rodziny dotychczasowa przestrzeń jest po prostu zbyt mała.
Dzieci, oprócz zamiłowania do historii, rozwijają talent muzyczny. Rajmund uczy się gry na wiolonczeli, Blanka na fortepianie, a Artur od września zacznie naukę gry na skrzypcach.
- Mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu, z czego większy jest mój i Gotusia i taki dzienny, drugi, mały jest dzieci. Są w nim dwa łóżka piętrowe, szafa, regał i wąskie przejście między łóżkami, tak że dzieci mają bardzo mało przestrzeni do zabawy. Nie mają swoich biurek, jest tylko wspólny stół i nieustanna walka o kawałek miejsca na nim. Ćwiczyć na instrumentach w domu się nie da, jedynie u babci i w szkole – wyznaje Kasia.
Trudna sytuacja życiowa i finansowa uniemożliwia zakup mieszkania z własnych środków. Katarzyna nie ma również zdolności kredytowej.
Dlatego siostra Kasi, Elżbieta, założyła zbiórkę, której środki zostaną przeznaczone na zakup mieszkania dla wdowy z dziećmi. Nowa, większa przestrzeń z pewnością przysłuży się poprawie bytu rodziny, wpłynie pozytywnie na rozwój oraz edukację dzieci.
Zachęcamy serdecznie do wsparcia zbiórki dla tej dzielnej rodziny:
