4 z 11Polityka niekarmienia piersią
Uważam, że lęk czy niechęć do karmienia dziecka to występowanie przeciw naturze. Niektóre kobiety nie chcą karmić, bo to im zniekształci piersi - jakże przykry i niedojrzały powód.
Inne twierdzą, że są przez to zbyt uwiązane byciem z dzieckiem, a głęboka więź z matką to absolutna podstawa szeroko pojętego dobrostanu dziecka. Zrywanie jej wywołuje traumę.
Dla innych kobiet karmienie jest po prostu nieprzyjemnie i bolesne. Muszę przyznać, że dla mnie też czasem bywa trudne, jednak bezkompromisowo idę za prowadzeniem synka i moje poświęcenie jest absolutnie warte jego szczęścia i zdrowia, jest wynikiem mojej głębokiej miłości.
Spotkałam też kobietę, którą partner zmusił do przerwania karmienia, bo był zazdrosny o tę cudowną bliskość - jakaż niepojęta niedojrzałość.
Powodów jest multum, jednak ich głównym źródłem jest brak kontaktu z sercem, brak dostępu do naszej prawdziwej natury i mocy, brak więzi z dzieckiem, nieświadomość i strach.
Na tym wszystkim korzystają oczywiście wielkie koncerny, które produkują mleko modyfikowane. Co prawda w każdej reklamie słyszymy, że do 6 miesiąca mleko mamy jest wskazane, ale zaraz potem trzeba wprowadzić mieszankę, która jest niemal identyczna z pokarmem naturalnym.
To oczywiście nieprawda i dorabianie się na niewiedzy. Prawdziwa polityka niekarmienia piersią.