Pokazali, jak matka przewoziła córkę. "Jeden obraz wart tysiąca słów"
"Kolejny przykład kompletnego braku wyobraźni" - piszą twórcy facebookowego profilu Tylem.pl, publikując zdjęcia dziewczynki siedzącej na tylnej kanapie samochodu. Dziecko nie jest przypięte, a wokół niego znajduje się cała masa luźno leżących przedmiotów.
W tym artykule:
Dziewczynka w otoczeniu przedmiotów na tylnej kanapie auta
Z wpisu opublikowanego na Facebooku wynika, że policjanci z wydziału ruchu drogowego komendy miejskiej policji w Szczecinie rutynowo skontrolowali samochód, który prowadziła 41-letnia mieszkanka Polic. Kobieta przewoziła dwójkę dzieci: syn siedział na przednim fotelu, natomiast córka z tyłu, bez fotelika.
"Mimo że córka miała wymagany wzrost - ponad 150 cm - nie miała możliwości prawidłowego siedzenia i przypięcia pasami bezpieczeństwa. Tylna kanapa była bowiem niemal całkowicie zapełniona różnego rodzaju przedmiotami, przez co dziecko siedziało w pozycji skulonej i niechronionej" - czytamy.
Dziecko zmarło w foteliku samochodowym
"Jeden obraz wart tysiąca słów. Każdy z tych przedmiotów to potencjalne niebezpieczeństwo w trakcie zdarzenia drogowego! Skrajna nieodpowiedzialność" - dodano we wpisie.
Jak można przewozić dziecko w samochodzie?
Przewożenie dziecka w samochodzie wymaga zachowania szczególnych zasad bezpieczeństwa, zgodnych z obowiązującymi przepisami. Przede wszystkim dziecko powinno siedzieć w odpowiednim foteliku samochodowym lub na podstawce, dostosowanej do jego wzrostu, wagi i wieku.
Fotelik musi być właściwie zamontowany - najczęściej za pomocą systemu ISOFIX lub pasów bezpieczeństwa.
Najbezpieczniejszym miejscem do umieszczenia fotelika jest tylna kanapa, najlepiej środkowe miejsce, jeśli jest wyposażone w odpowiednie pasy. W przypadku fotelika ustawionego tyłem do kierunku jazdy na przednim siedzeniu należy bezwzględnie wyłączyć poduszkę powietrzną pasażera.
Dziecko nie może być przewożone luzem ani na kolanach dorosłego, nawet na krótkich dystansach. Należy także pamiętać, by pasy były odpowiednio napięte, a dziecko nie miało na sobie grubych ubrań, które mogą zmniejszać skuteczność zabezpieczeń.
Regularna kontrola stanu technicznego fotelika oraz jego zgodność z aktualnymi normami bezpieczeństwa jest równie istotna.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: Facebook.