Zrobiła to w aucie. "To był jedyny poród, który został nagrany"
Zabrina, mama siódemki dzieci z Hawajów, urodziła swoją najmłodszą pociechę w aucie, a potem zamieściła wideo z porodu na swoim koncie w mediach społecznościowych. "Wszystkie moje siedem porodów było szybkie, więc mamy, które rodzą przez wiele godzin, jesteście moimi bohaterkami!" - zaznaczyła.
W tym artykule:
Gdy do porodu dochodzi w aucie
Poród w samochodzie to sytuacja stresująca, ale zdarza się częściej, niż mogłoby się wydawać. Gdy akcja porodowa postępuje wyjątkowo szybko, rodzice mogą nie zdążyć dotrzeć do szpitala. W takich przypadkach kluczowe jest zachowanie spokoju i jak najszybsze wezwanie pogotowia.
Kobieta powinna przyjąć wygodną pozycję, a osoba towarzysząca - upewnić się, że dziecko po urodzeniu ma drożne drogi oddechowe i jest osuszone.
Po porodzie noworodek powinien być jak najszybciej przykryty i przyłożony do ciała matki, by nie tracił ciepła.
Poród w prywatnej klinice?
Choć poród w samochodzie bywa nagły i nieprzewidywalny, większość takich sytuacji kończy się szczęśliwie. Ważne jest, by jak najszybciej po dotarciu do szpitala zarówno matka, jak i dziecko zostali przebadani.
Dobra organizacja, świadomość objawów zbliżającego się porodu i odpowiednie przygotowanie mogą pomóc uniknąć takiej sytuacji lub przynajmniej przejść przez nią w jak najbezpieczniejszy sposób.
"To był jedyny poród, który został nagrany"
Zabrina, mama siódemki dzieci mieszkająca na Hawajach, przeżyła właśnie takie chwile. Pokazała w sieci, jak cztery lata wcześniej rodziła swoją najmłodszą pociechę. Do porodu doszło w aucie, gdy kobieta była w 37. tygodniu ciąży.
Rodzina, jak wynika ze wpisu pod nagraniem, mieszka godzinę drogi samochodem od szpitala. Gdy Zabrina poczuła, że odchodzą jej wody, wraz z mężem wsiadła do auta i ruszyła na porodówkę. Nie zdążyła jednak i maluszek przyszedł na świat, gdy rodzice i ich najmłodsza dotąd pociecha stali w korku.
"Z dzieckiem numer siedem faktycznie zdążyłam do szpitala na czas i przypomniałam sobie, jak irytujące jest zameldowanie, podłączanie do aparatury i ludzie mówiący mi coś do ucha. Jestem ogromnie wdzięczna za siedem bezproblemowych porodów, ale ósmego dziecka na pewno nie będzie! To był jedyny poród, który został nagrany, bo mój mąż zawsze o tym zapominał, więc uchwyt na deskę rozdzielczą ratuje sytuację! Będę tę chwilę wspominać już zawsze" - napisała dumna mama na Instagramie.
Co ciekawe, piąte ziecko Zabriny, które na wideo jest widoczne na tylnej kanapie samochodu, również urodziło się w aucie.
"Z nią również wyjechałam do szpitala od razu po pierwszym skurczu, ale dotarłam tylko na parking. Pielęgniarki wybiegły akurat w momencie, gdy zaczęłam przeć, i zdążyły ją złapać" - wspomina kobieta.
@zabrinapeters ✨ 4 years ago today✨ #MomOf7 #Motherhood #Pregnancy #Pregnant #Birth #CarBirth #NaturalBirth #PrecipitousBirth #Newborn #Postpartum ♬ original sound - Zabrina
W swoim wpisie Zabrina oddała też hołd innym mamom, którym porody nie przychodzą tak szybko i łatwo, jak jej.
"Wszystkie moje siedem porodów było szybkie, więc mamy, które rodzą przez wiele godzin, jesteście moimi bohaterkami!" - zaznaczyła.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- TikTok